:30:03
W spotkaniu uczestniczył szef Jukta,
Restil, jego matka i jego agent.
:30:06
-Serio?
-Tak, hakerzy też mają agentów.
:30:12
Siedziałem z nimi przy stole,
a Restil przedstawiał wszystkie swoje żądania.
:30:14
-Chcę Miatę
-Chcę pojechać do Disneyworld...
:30:17
-Chcę pierwszy numer X-Menów...
-Chcę dożywotniej prenumeraty "Playboya"...
:30:21
-...i "Penthausa".
-A oni zgadzali się na wszystko.
:30:25
Pan wybaczy, ale czy mogę coś wtrącić?
:30:28
Możemy zapłacić panu nieco więcej,
żeby mógł pan sobie sam kupić komiks,
:30:32
A kiedy dojdzie pan do
nieco bardziej odpowiedniego wieku,
:30:35
będzie pan mógł sobie kupić samochód
i pisma pornograficzne.
:30:44
Może być.
:30:48
Po tym spotkaniu wrócił na konferencję,
:30:51
gdzie zebrali się wszyscy hakerzy.
:30:54
A oni powitali go jak gwiazdę rocka.
:31:09
Następnie wskoczył na stół i zaczął:
:31:11
Chcę Miatę!
:31:15
Krzyczy: "Chcę Miatę! Chcę "Playboya"!"
:31:18
"Chcę pojechać do Disneyworld!
Pokażcie mi pieniądze!"
:31:31
Okazuje się, że obecnie w dwudziestu jeden stanach rozważa się
:31:34
wprowadzenie prawa zwanego
"Ogólny Akt Bezpieczeństwa Komputerowego",
:31:39
które zakazałoby podobnych umów zawieranych
pomiędzy hakerami a firmami, które zaatakowali.
:31:43
Tymczasem agent Restila twierdzi,
że jego klientela liczy 300 osób,
:31:47
z których jeden dostał milion dolarów i Monstertrucka.
:31:57
Wiem, że to głupie.