1:11:00
Bo to dzień mojego przedstawienia!
1:11:05
Cholera. Rzeczywiście jest.
1:11:09
Ale spotkanie jest o czwartej, więc wrócę na czas.
1:11:13
Ale moje przedstawienie jest o piątej.
1:11:15
Jak zamierzasz zdażyć na przedstawienie o piątej,
jeśli spotkanie masz o czwartej?
1:11:19
Odczep się ode mnie.
Zapomniałem o przedstawieniu.
1:11:21
Jak mogłeś zapomnieć? Co ty jesteś?
Głupi?
1:11:23
- Gertie. Ta praca jest dla mnie bardzo ważna.
- A co z moim przedstawieniem?
Nie jest ważne?
1:11:27
Nawet bardziej ważne.
1:11:29
Więc nie idź na to głupie spotkanie, w sprawie
głupiej pracy, w głupim mieście.
1:11:33
Wystarczy!
1:11:35
I tak już nie chcę żebyś był Sweeney Todd
w moim przedstawieniu.
1:11:38
Dziadek jest lepszy niż ty.
Nawet wujek Greenie i Black są lepsi niż ty.
1:11:42
- Oni nie są twoimi wujkami.
- No nie. Ale są wystarczająco dobrzy, żeby
zbudować scenografie do przedstawienia.
1:11:47
Przepraszam. Gdzie się wybierasz?
1:11:49
Nie chcę być w pobliżu ciebie.
W ogóle nie chcę, żebyś przychodził na moje przedstawienie.
1:11:53
- Daj spokój.
- Nie chcę! Bo już nawet cię nie lubię!!
1:11:57
Wracaj tu! Mówię do ciebie!
1:12:00
Wracaj tu!!
1:12:03
Nie możesz mi mówić co mam robić.
Nie muszę robić co mi każesz!
1:12:07
- Musisz!
- Dlaczego??
1:12:07
- Bo jestem twoim tatą!
- Nie krzycz na mnie Gertrudo!
1:12:11
Będę krzyczeć ile będę chciała!!
Bla bla bla!!
I nie pojadę do tego głupiego miasta!!
1:12:15
Wystarczy!! Przeniesiesz się do miasta,
i spodoba ci się tam i koniec!!
1:12:18
Nienawidzę cię!! Nienawidzę cię!!
Żałuję, że to nie ty umarłeś zamiast mamy!!
1:12:20
Ja Ciebie też ty mała gówniaro!! Dając mi
ciebie, mama odebrała mi moje życie,
a ja chciałbym je spowrotem!
1:12:35
- Przepraszam, przepraszam.
- Puszczaj. Puszczaj!!
1:12:47
Co z tobą do cholery?