Kinsey
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:58:02
Odgłosy pustego gniazda.
:58:07
- To wielka zmiana. Bruce się odezwał?
- Bardzo mu się podoba w college'u.

:58:12
Może dlatego,
że stąd wyjechał?

:58:16
- Masz ochotę na ciasto?
- Jagodowe?

:58:19
Usiądź.
:58:26
Początkowo cię nie lubiłam.
:58:31
Nie winię pani. Wiele kobiet
chciałoby mnie zamordować.

:58:34
Rozważałam to.
:58:36
Nie lubię się nie wyróżniać.
:58:40
Jednak, skoro to i tak
musiało się wydarzyć,

:58:45
cieszę się, że to byłeś ty.
:58:49
Muszę przyznać,
że są też korzyści.

:58:52
W sypialni się zagotowało.
:58:56
Podświadomie się chyba nudziliśmy.
:59:01
- Zadziwiająco dobrze to pani zniosła.
- Już dawno się czegoś nauczyłam.

:59:06
Jeżeli Prok coś postanowi,
żadna siła go nie powstrzyma.

:59:10
Zgadza się.
:59:12
Jest...
:59:16
nieustępliwy.
:59:20
Jak to?
:59:24
To coś, między Prokiem a mną...
:59:29
Przez jakiś czas było ciekawie,
:59:33
lecz tęsknię chyba
za spaniem z kobietami.

:59:44
To całkowicie zrozumiałe.
:59:53
Z twojego wywiadu jasno wynika,
że bardziej interesują cię kobiety.

:59:59
Dobrze. I nie obrazi się pan,
jeśli poproszę jego żonę o seks?


podgląd.
następnego.