:16:00
- Co ty robisz?
- Sygnalizuję manewr.
:16:04
- Trzymajcie się.
- Co robisz? To ulica jednokierunkowa.
:16:09
- Jedziemy pod prąd.
- Ale wydaje nam się, że nie.
:16:12
- Gazu, gazu!
- Mam cię, Ryan.
:16:15
- Nie zmieścimy się.
- Bez obaw.
:16:18
- Nie zmieścimy się!
- Który z nas jest profesjonalistą?
:16:21
Mam nadzieję, że pan.
:16:23
Jedź!
:16:28
Tam jest brama!
:16:35
Nic mi nie jest.
:16:48
- I co wy na to?
- Chcesz nas zabić?
:16:53
Właśnie uratowałam ci życie,
a ty mnie krytykujesz?
:16:56
- Witaj w moim świecie.
- Co to niby ma znaczyć?
:16:59
- Zawsze na mnie psioczysz.
- Psioczę?
:17:03
- Tak.
- Opiekowałam się tobą.
:17:08
Wypuśćcie mnie!
:17:14
Dziękuję! Za nic!
:17:17
Jak ty się mną opiekowałaś?
:17:19
Zwariowałaś? Tylko to robię!
:17:22
Chciałabym, żeby choć raz wszystko
kręciło się wokół mnie.
:17:26
Tylko dzięki mnie Roxy Ryan
nie zeszła na złą drogę.
:17:30
Próbuję ci pomóc od czasu,
kiedy wyszłyśmy z domu.
:17:33
Rzeczywiście zrobiłaś wiele dobrego.
:17:36
Dokąd idziesz? Jeszcze nie skończyłam.
:17:39
Ale ja tak!
:17:41
Może pójdziesz w swoją stronę i się
trochę rozerwiesz. W tym jesteś dobra.
:17:44
Nie wiem, czy zauważyłaś, że zawsze odchodzisz,
gdy zaczynamy poważną rozmowę.
:17:49
Brak mi czasu na "poważną rozmowę".
Mam masę spraw na głowie.
:17:54
- Kto cię prosił, żebyś się ich podjęła?
- Ty!
:17:56
W chwili, kiedy po śmierci mamy,
zapomniałaś co to odpowiedzialność.