:16:00
	- Czemu miałoby być inaczej?
- Nie wiem.
:16:03
	Jesteś tam całkiem sam.
Mogłoby się coś stać i nikt
by się nie dowiedział.
:16:06
	- Ja bym wiedział.
- Jasne.
:16:08
	Jak się ma mój kochany piesek?
Z Chico wszystko w porządku?
:16:12
	Po co dzwonisz, Amy?
Czego chcesz?
:16:15
	Miałam jedno z tych swoich przeczuć.
:16:17
	Wiem, że uważasz je za
głupie i nie wierzysz w nie
:16:20
	...ale ja w nie wierzę.
:16:21
	Robiłam kanapkę i nagle miałam
przeczucie że z tobą coś nie tak.
:16:26
	Powstrzymywałam się jak długo mogłam.
:16:28
	Ale w końcu nie
wytrzymałam i zadzwoniłam.
:16:31
	Nie wiem co ci powiedzieć,
poza tym że jest w porządku.
:16:35
	Nie stało się nic dziwnego?
:16:41
	Pamiętasz "Tajemne okno"?
:16:43
	Co?
:16:44
	Moje opowiadanie. To w którym
kobieta ma swój ogród...
:16:49
	...i ten facet z łopatą...
:16:51
	- Nie przepadam za nim.
- Dobrze wiedzieć.
:16:54
	Nie było zbyt przyjazne,
nie sądzisz?
:16:56
	Brakuje mi twojej
konstruktywnej krytyki.
Naprawdę.
:16:59
	Więc co z tym opowiadaniem, Mort?
:17:00
	Tak się zastanawiałem, czy
sądzisz że to możliwe,...
:17:03
	...że coś mogło na mnie wywierać
wpływ podczas gdy je pisałem?
:17:08
	Poza Jackiem Danielsem?
:17:10
	Znam tą część, Amy. Stąd to pytanie.
:17:13
	Nie wiem.
:17:14
	Podczas pisania byłeś dziwny.
Pisałeś je głównie w nocy.
:17:18
	- Co miałeś na myśli
mówiąc "pod wpływem"?
- Nie wiem.
:17:21
	Na przykład "pod wpływem
innego opowiadania"?
:17:23
	Nieważne, zapomnij.
:17:25
	Mort, przysiągłeś, że to był jedyny raz.
:17:29
	Zapomnij, proszę. Po prostu
zapomnij. Daj spokój.
:17:33
	Jak Ted?
:17:35
	W porządku.
:17:37
	Myślałem sobie, że moglibyśmy się
czasem spotkać, umówić na drinka...
:17:41
	...w końcu chodzimy do tych
samych miejsc.
:17:43
	- Wiesz co? Muszę lecieć.
- Ja też.
:17:48
	Ok.
:17:49
	- On tam jest?
- Nie.
:17:51
	Nie jesteśmy razem.
:17:54
	Cóż... cóż...
:17:57
	...skłamałbym gdybym powiedział,
ze prawie nie tańczę z radości.