Wicker Park
anterior.
reproducción.
marcadores.
siguiente.

:33:06
Dziêkujê za przybycie.
:33:09
Kongresmanie?
:33:13
Ben Marco.
:33:15
Wiem.
:33:17
Witam, kapitanie.
:33:19
Jak leci?
:33:21
Muszê z panem porozmawiaæ.
:33:24
Dobrze.
:33:26
O mój Bo¿e, Raymond, tyle lat minê³o...
:33:28
- I?
- I by³am mê¿atk¹, i rozwiod³am siê.

:33:32
No có¿, nie wiem czy zauwa¿y³aœ,
u mnie te¿ siê wiele zmieni³o.

:33:35
To nie...
Oczywiœcie, ¿e zauwa¿y³am.

:33:40
I bardzo siê cieszê.
:33:43
Moje gratulacje.
:33:44
Ale moje uczucia...
:33:49
...nie zmieni³y siê.
To znaczy...

:33:53
Jakie uczucia?
:33:56
No co?
:33:59
Jocelyne...
:34:01
...nigdy nie przesta³em siê zastanawiaæ,
:34:03
jak by siê miedzy nami skoñczy³o,
:34:07
- gdyby moja matka nie...
- Raymond...

:34:10
Raymond, ludzie nie mog¹
zmieniæ swojego ¿ycia.

:34:16
Nie by³em w ¿adnym zwi¹zku,
odk¹d przestaliœmy siê widywaæ.

:34:23
Czy to ci czegoœ nie mówi?
:34:26
Tak.
:34:30
¯e musisz byæ najbardziej samotn¹ osob¹ na Ziemi.
:34:35
Raymond, byliœmy wtedy dzieæmi.
:34:37
Kiedy to by³o?
Jakieœ... 15 lat temu?

:34:40
To by³o mi³e, ale...
:34:42
Joce!
:34:45
Tak.
:34:47
Muszê iœæ.
:34:50
Powodzenia w kampanii.
:34:53
Dziêkujê.

anterior.
siguiente.