:11:00
	Tak, Sir.
:11:16
	Kaylee co ty wyprawiasz?
:11:19
	-Przedni panel poziomie odpadł.
-Nie denerwuj się kapitanie. Już się tym zajmuje.
:11:24
	Mówiłaś, że ten panel
wytrzyma jeszcze tydzień.
:11:26
	To było 6 miesięcy temu kapitanie.
:11:29
	Mój statek się rozbije.
Jeśli się rozbije, naprawisz ją.
:11:35
	Doktorze.
Chyba nie jest tak jak planowałeś.
:11:41
	Troszkę wyboista jazda.
Nie ma czym się martwić.
:11:43
	Nie martwię się.
:11:45
	Nie ma czego się bać doktorze.
:11:47
	To nie strach.
To gniew.
:11:52
	Cóż... patrząc na ciebie
nie wiem czy jest różnica.
:11:55
	Gdybym się bał.
Miałbym szeroko otwarte oczy.
:11:58
	Następnym razem będę tego wypatrywał.
:12:00
	Nie weźmiesz jej.
:12:01
	Nie, nie. Nie będziemy o tym rozmawiać.
:12:03
	Nie idzie z wami i koniec.
:12:06
	Jeśli jeszcze raz słowa i koniec
usłysze z twoich ust to tak się stanie.
:12:11
	Ten statek to mój dom.
Jesteście na nim gośćmi.
:12:15
	Goścmi?
Zapracowałem na swój pobyt kapitanie.
:12:17
	Czas, żeby twoja siostra
nauczyła się z twojego przykładu.
:12:20
	Zapracowałem na pobyt...
:12:23
	lecząc rany po kulach, nożach czy poparzeniach.
:12:26
	Niektóre z naszych zadań są
bardziej interesujące od innych.
:12:28
	Chcesz narazić na to moją siostrę?
:12:31
	Nie powiedziałem, że chce.
Powiedziałem, że tak zrobię.
:12:33
	Spokojnie doktorku.
Nic jej nie będzie.
:12:35
	Jest 17 letnią dziewczyną.
Mającą zaburzenia mentalne.
:12:38
	Umie czytać w myślach.
Potrafi wykryć prawdę.
:12:41
	Może zobaczyć kłopoty zanim
nadejdą co bardzo się może przydać.
:12:44
	To twoje główne motto prawda?
Coś co może być użyteczne.
:12:48
	Szczerze doktorze i tak
kiedyś by to musiało nadejść.
:12:52
	Rozumiesz przez co przeszedłem,
żeby trzymać River z dala od sojuszu?
:12:55
	Tak. Jesteśmy tutaj po to,
żeby trzymać to tylko dla siebie.
:12:59
	Czy ty grozisz...?