Casablanca
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:32:02
Gdy on pokocha ją...
:32:04
Wyznaje jej to wciąż...
:32:07
To jedno pewne jest...
:32:13
Choć różnie życie toczy się...
:32:17
Gdy mija czas.
:32:21
Sam, miałeś nigdy nie grać. . .
:32:34
Pytała pani o Ricka, a oto i on.
:32:37
- Cześć, Lisa.
- Cześć, Rick.

:32:39
Już się znacie? Więc może też. . .
:32:43
To pan Laszlo.
:32:44
Miło mi.
:32:46
Rick słynie w Casablance.
:32:48
A Victor Laszlo wszędzie.
:32:50
- Napijmy się.
- Rick nigdy. . .

:32:52
Dobrze.
:32:53
Mamy wreszcie precedens. Emil?
:32:58
To miły lokal. Gratuluję.
:33:00
- Ja gratuluję.
- Czego?

:33:02
Dokonań.
:33:03
Dzięki. Staram się.
:33:06
Wszyscy się staramy.
Pan odnosi sukcesy.

:33:08
Pani już o ciebie pytała.
:33:10
Byłem przez to bardzo zazdrosny.
:33:13
To jednak ty.
:33:15
- Ostatnio byliśmy. . .
- W La Belle Aurore.

:33:20
Jak miło. Pamiętałeś.
:33:22
Wtedy Niemcy wkroczyli do Paryża.
:33:24
Niełatwo zapomnieć.
:33:27
Niemcy byli ubrani na szaro,
ty na niebiesko.

:33:32
Tak. Zachowałam tę sukienkę.
:33:35
Włożę ją, gdy wypędzimy Niemców.
:33:37
Nabierasz ludzkich cech.
To pani zasługa.

:33:42
Lisa, wybacz, że to mówię,
ale jest późno.

:33:45
Mamy w Casablance
godzinę policyjną.

:33:48
Szef policji
nie może pić po godzinach.

:33:52
Chyba się nie zasiedzieliśmy.
:33:54
- Rachunek.
- Ja płacę.

:33:56
Kolejny precedens.
To bardzo ciekawy wieczór.


podgląd.
następnego.