Casablanca
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:54:00
Na pewno będą
jakieś dodatkowe opłaty.

:54:03
To oferta dla posiadacza listów.
:54:06
Jeśli się pojawi.
:54:08
Sądzę, że wiesz, gdzie one są.
:54:10
Nie jesteś sam.
Renault i Strasser też tak sądzą.

:54:19
Dałem im szansę przeszukać mój bar.
:54:22
Możesz mi zaufać.
Potrzebujesz wspólnika.

:54:25
Wybacz, muszę wracać.
:54:31
- Dzień dobry.
- Ferrari to ten grubas przy stole.

:54:39
Takiego skarbu
nie ma w całym Maroko.

:54:41
Tylko 700 franków.
:54:43
Oszukuje cię.
:54:45
Nieważne, dzięki.
:54:46
Dla przyjaciół Ricka
mamy mały rabat.

:54:49
700 franków? Oddam go za 200.
:54:52
Wybacz,
nie mogłam cię wczoraj przyjąć.

:54:55
Nieważne.
:54:56
ostanie pani specjalny rabat.
:54:59
100 franków.
:55:00
Zmieszałaś mnie, a może to bourbon.
:55:04
Mam obrusy. . .
:55:05
- Nie interesuje mnie to.
- Chwileczkę.

:55:08
Powiesz mi,
czemu zostawiłaś mnie na stacji?

:55:12
Tak.
:55:13
Powiedz, jestem dość trzeźwy.
:55:16
Raczej nie.
:55:17
Zostałem z biletem kolejowym.
Mam prawo wiedzieć.

:55:21
Widziałam cię wczoraj.
:55:24
Rick, którego znałam w Paryżu,
zrozumiałby.

:55:27
Ale ten, który spojrzał na mnie
z taką nienawiścią. . .

:55:31
Wkrótce wyjeżdżam,
i nigdy się już nie zobaczymy.

:55:35
Mało o sobie wiedzieliśmy, kiedy
się w sobie zakochaliśmy w Paryżu.

:55:39
Zostawmy to tak, może zapamiętamy
Paryż a nie Casablankę.

:55:45
Nie ostatnią noc.
:55:46
Odeszłaś,
bo wiedziałaś, jak będzie?

:55:50
Ciągłe ucieczki przed policją.
:55:53
Wierz w to, jeśli chcesz.
:55:54
Już nie uciekam. Osiadłem.
:55:57
Nad barem, to prawda.
:55:59
Przyjdź do mnie na górę.
Będę czekał.


podgląd.
następnego.