:16:10
Johnny, to ty?
:16:18
- Czesc, Ballin.
- Wejdz na góre.
:16:27
Co to za mina?
G|upio wygladasz.
:16:32
- Gdzie jest kanarek?
- Skad wiesz? Chodz.
:16:41
Tu jest mój kanarek.
:16:46
Nie spodziewa|es sie us|yszec
spiewu kobiety w moim domu, co?
:16:52
To dla mnie... niespodzianka.
:17:09
- Gilda, wygladasz przyzwoicie?
- Ja?
:17:21
Oczywiscie, ze tak.
:17:26
Gilda, to jest Johnny Farrel.
Johnny, to jest Gilda.
:17:37
Wiele o panu s|ysza|am,
Johnny Farrel.
:17:41
Czyzby?
Ja nie s|ysza|em o pani ani s|owa.
:17:46
- Dlaczego, Ballin!
- Chcia|em zrobic niespodzianke.
:17:49
- Musia|abys widziec jego mine.
- Powiedzia|es mu, czemu tu jestem?
:17:55
Nie, chcia|em zeby to tez by|a
niespodzianka. Gilda jest moja zona.