Gilda
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:26:02
Ciekawe, co za kobieta
zrani|a naszego Johnny'ego.

:26:07
Ciekawe.
Nienawidzmy jej, co ty na to Ballin?

:26:13
- Nienewidzmy jej. Johnny?
- Nienawidzmy. Za to chetnie wypije.

:26:35
Wybaczcie mi.
:26:38
- Cos, co móg|bym za|atwic?
- Nie. Zaraz wracam.

:26:47
Cos takiego.
Jaki ten swiat jest ma|y.

:26:52
- Dlaczego za niego wysz|as?
- Jest atrakcyjnym mezczyzna.

:26:57
- Nie kochasz go.
- Jakiego uzy|es s|owa?

:27:02
Wysz|as za niego dla pieniedzy.
Niez|y sposób na utrzymanie.

:27:08
- Przygadywa| kocio| garnkowi?
- By|em bankrutem. Uratowa| mnie.

:27:14
Co za przypadek! To dok|adnie
historia mojego zycia... Witam.

:27:22
Jestem Kapitan Delgado. Czy pozwoli
pan, ze zatancze z pania?

:27:27
- Nie.
- Oczywiscie, tak. Z przyjemnoscia.

:27:31
- Ale pani kawaler...
- Bardzo by chcia|, ale go nie stac.

:27:41
Kobiety moga byc takie irytujace.
Maurice Obregon, do us|ug.

:27:47
Maurice Obregon.
Obserwowa|em pana od tygodni.

:27:52
Nie gra pan, nie pije.
Co pan w|asciwie robi?

:27:56
Atmosfera zawsze mnie interesowa|a.
Teraz mnie fascynuje.


podgląd.
następnego.