Some Like It Hot
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:35:01
Do Ameryki Południowej?
:35:05
To rzeczywiście nieoczekiwane.
:35:07
Widzisz, prowadzimy
interesy naftowe w Wenezueli.

:35:10
Właśnie dostałem od taty telegram.
Zarząd zadecydował o połączeniu.

:35:14
Połączeniu? Jak długo cię nie będzie?
:35:19
Jakiś czas.
:35:21
Prawdę mówiąc, nie wracam wcale.
:35:24
Nie wracasz?
:35:27
Cóż, to dość skomplikowane.
Świat wielkiej finansejery...

:35:30
Tak się składa, że prezes wenezuelskiego
syndykatu naftowego ma córkę...

:35:35
A, taki rodzaj połączenia.
:35:38
Jaka ona jest?
:35:40
Według naszych doradców
podatkowych - taka sobie.

:35:43
Ale tak właśnie tryska ropa.
:35:44
Człowiek na moim stanowisku ma
zobowiązania wobec akcjonariuszy.

:35:48
Wobec skromnych ludzi, którzy
zainwestowali oszczędności całego życia.

:35:52
Ależ oczywiście. Rozumiem.
Przynajmniej tak mi się zdaje.

:35:55
Wiedziałem, że zrozumiesz.
Chciałbym tylko coś dla ciebie zrobić.

:36:01
Ależ zrobiłeś.
Przekazałeś mi tyle poufnych informacji.

:36:05
Jutro rano zadzwonię do mego maklera,
:36:07
żeby mi kupił 50.000 akcji
nafty wenezuelskiej.

:36:10
Mądry krok.
:36:12
A właśnie, dostałaś kwiaty ode mnie?
:36:15
No, wiesz, te orchidee z mojej szklarni?
:36:18
Mgła w końcu zniknęła z Long Island
i przyleciały tu dziś rano.

:36:22
To dziwne. Wysłałem je do twego pokoju.
:36:27
Do tej pory powinni byli
już je dostarczyć.

:36:33
Hej, Dolores, zobaczysz,
czy są jakieś kwiaty pod drzwiami?

:36:42
Tak, są tutaj. Białe orchidee.
:36:45
Nie dostałam białych orchidei
od czasu mego debiutu.

:36:49
Co to jest?
:36:52
Co?
:36:54
A, to. To tylko mały prezent pożegnalny.
:36:57
Prawdziwe diamenty.

podgląd.
następnego.