:44:07
Spokojnie.
:44:09
- Wiesz, kiedy masz wyjść?
- Tak. Jak zaśpiewają drugi raz:
:44:12
Niech mu gwiazdka pomyślności
nigdy nie zagaśnie.
:44:16
Dobra.
:44:22
I nie rozwal tortu. Obiecałem,
że przyniosę kawałek dzieciakom.
:44:33
Zatem, szanowni delegaci,
:44:35
nadchodzi taki czas
w życiu każdego biznesmena,
:44:39
gdy zaczyna myśleć o emeryturze.
:44:42
Nie.
:44:46
Rozglądam się za kimś,
kto mógłby zająć moje miejsce.
:44:49
Rozważam kilku kandydatów.
:44:52
Na przykład jest pewna grupa z Chicago,
:44:56
Region Południowy.
:45:00
Niektórzy mówią,
że trochę przerósł swoje getry.
:45:05
Ale ja mówię, że to człowiek,
który daleko zajdzie.
:45:09
Niektórzy mówią,
że posunął się za daleko.
:45:13
Ale ja mówię, że nie wolno dobrego
człowieka zniechęcać.
:45:18
Oczywiście musi jeszcze
wiele się nauczyć.
:45:20
To zamieszanie, jakiego
narobił w dniu św. Walentego,
:45:22
nie przysporzyło nam reklamy.
:45:26
I pozwolił na to, żeby ci dwaj świadkowie
się zmyli... To było bardzo nieostrożne.
:45:31
Tymi dwoma się nie martw.
Można uważać ich za martwych.
:45:34
Prawie ich dziś dorwałem.
:45:37
Chcesz powiedzieć,
że pozwoliłeś im zwiać dwa razy?
:45:41
Niektórzy uznaliby to za nieporadność.
:45:44
Ale ja mówię: Mylić się jest
rzeczą ludzką, przebaczać boską.
:45:48
I żeby pokazać ci,
co o tobie sądzę, Getr...
:45:50
Podobno masz urodziny.
:45:53
Więc przygotowaliśmy dla ciebie tort.
:45:56
Moje urodziny?
:45:58
To jeszcze cztery miesiące.