Alfie
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:13:20
- Cześć, Alfie.
- Spóźniłaś się.

:13:23
Biegłam całą drogę.
:13:26
Jakieś wieści? Jakieś zmiany?
:13:30
Nie. Nie wygląda na to.
:13:34
Musimy coś z tym zrobić.
:13:37
Próbowałam wszystkiego.
:13:39
Bierzesz coś po kryjomu?
:13:41
Jeszcze coś ci się stanie.
:13:44
Alfie.
:13:51
- Co się tak do mnie kleisz?
- Przepraszam.

:13:54
Robisz się też wyniosła,
:13:57
tak jakbym to ja miał zwracać uwagę
na ciebie, a nie ty na mnie.

:14:00
Nie potrafię tego opisać,
ale czuję to.

:14:03
- Czy ty mnie kochasz?
- Co mogę na to odpowiedzieć?

:14:06
Nie powinnaś pytać. Powiem ci,
kiedy będę miał na to ochotę.

:14:11
- Pójdę zrobić kawę.
- Tak. Mocną.

:14:15
Alfie, tak sobie myślałam.
:14:18
Dlaczego tego... nie zrobimy?
:14:21
Co za okropna myśl!
:14:23
Nie robię rzeczy na przymus.
:14:25
Gdybym się z tobą ożenił, zyskałabyś
męża, ale straciłabyś przyjaciela.

:14:29
Nie musisz się ze mną żenić.
Wszystko przemyślałam.

:14:32
Mocno się zastanów, zanim
wydasz na świat niewinne dziecię.

:14:37
Oddałabym je do adopcji.
:14:40
O czym ty mówisz?
:14:42
Jakiejś bogatej kobiecie.
:14:45
- Bogatej kobiecie?
- To mu się ode mnie należy.

:14:49
Niczego by mu wtedy nie brakowało.
:14:52
Chwileczkę, mała.
:14:54
Nie masz pewności,
że coś tam w tobie jest.

:14:57
Dziś rano poczułam chyba kopnięcie.
:14:59
Jak to możliwe? To coś
jest wielkości mojego kciuka.


podgląd.
następnego.