:25:00
Proszę tu nie palić.
:25:05
Dziwna praca jak dla laski -
robienie zdjęć ludzkich wnętrzności.
:25:09
Broda na górę.
:25:15
Ręce na biodra. Ramiona do przodu.
:25:19
Za kogo ona mnie uważa,
za cholernego kontorsjonistę?
:25:22
Ma za to dobry chwyt. Pewny,
ale delikatny. Wiecie, o czym mówię?
:25:26
- Mogłaby mi zrobić...
- Proszę się nie ruszać.
:25:30
Niedługo będą robić
zdjęcia ludzkich myśli.
:25:33
A te będą między sobą dyskutować.
:25:49
Przepraszam za spóźnienie.
Na Piccadilly był korek.
:25:51
Najważniejsze, że tu jesteś.
:25:53
Przyniosłem ci czereśnie.
:25:56
Och... nie powinieneś był.
:26:00
No i nie padało, tak jak zapowiadali.
:26:04
Na to wygląda.
:26:07
Miałaś ciężki ranek?
:26:11
Normalny.
:26:20
Nie chcę, żebyś pracowała w browarze.
To nie jest praca dla kobiety.
:26:24
Człowiek się przyzwyczaja.
:26:31
- Co to?
- Pierścionek, o którym ci mówiłem.
:26:35
- Jest ciężki!
- 22 karaty. Prawdziwe złoto.
:26:38
Taki sam, jak mojej matki.
:26:42
Nie robią już teraz takich.
:26:44
Kiedyś były solidne.
:26:48
- Mogę go przymierzyć?
- Pewnie.
:26:51
Nie, przepraszam, to przynosi pecha.
:26:54
Obrączka raz założona,
nie powinna być zdejmowana.
:26:57
Tak mówią. Nie wiem,
czy coś w tym jest.