:49:02
	Poradziłbyś sobie bez niej,
gdyby zginęła.
:49:04
	Nie mów tak, Alfie.
:49:06
	Nie. Mówię tylko,
:49:08
	że nie warto się tak przywiązywać
do nikogo w tym życiu.
:49:12
	To, czego tacy jak ty
nie rozumieją...
:49:15
	Co to takiego?
:49:18
	To więź między mężem a żoną.
:49:20
	To, czego ja nie rozumiem,
to cholerna natura ludzka.
:49:23
	Skąd wiesz, że twoja żonka
nie ma jakiegoś faceta?
:49:27
	Jeszcze słowo,
a rozwalę ci tę cholerną...!
:49:29
	Harry!
:49:31
	Nie ekscytuj się.
:49:35
	Posiedź spokojnie.
:49:40
	Zapal fajkę.
:49:41
	Nie wolno mi palić
więcej niż pięć dziennie.
:49:44
	Nie zważaj na to,
musisz się uspokoić.
:49:48
	Miałem tylko na myśli to,
:49:49
	że z babami
nigdy nic nie wiadomo.
:49:53
	Powiedz,, ona".
Mówisz o mojej żonie.
:49:56
	Ona czy kobietka,
na jedno wychodzi.
:49:59
	Musisz zacząć żyć
dla siebie samego.
:50:02
	Tak jak ja.
:50:04
	Nie zatrzymają mnie tu długo.
:50:07
	Ale ja tęsknię za dzieciakami.
:50:09
	- Zwłaszcza za najmłodszym.
- Posłuchaj mnie.
:50:13
	Posłuchaj mnie przez chwilę.
:50:15
	Przypuśćmy, że byś dzisiaj
wykorkował. Rozumiesz, co?
:50:19
	- Ale z ciebie element.
- Tylko przypuśćmy.
:50:23
	Pośmiejmy się.
O to w życiu chodzi.
:50:25
	Twoja stara podrywa faceta
i przyprowadza go do domu.
:50:29
	Nie Lily! Nie zrobiłaby tego.
:50:31
	Dlaczego nie? Nie jest zła.
Jest całkiem zgrabna.
:50:34
	Tyle, że nie w moim typie.
Przyprowadza do domu faceta
:50:37
	i przedstawia go dzieciom
jako wujka Billego.
:50:40
	- Dzieciaki będą go uwielbiać.
- Nie mały Phil.
:50:43
	Będzie pierwszy,
zwłaszcza jak dostanie zabawki.
:50:46
	Nie przekupisz Phila zabawkami!
:50:48
	Twoja żona powie potem sąsiadom,
że dzieci potrzebują ojca.
:50:52
	- Zrzuci winę na dzieci.
- Do czego ty zmierzasz?
:50:55
	Chcę, żebyś przejrzał na oczy
i zaczął wracać do zdrowia.
:50:58
	Przez miesiąc po twojej śmierci