Alfie
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:02:00
Wiesz, co? Odstąpi kolegom
nawet swoją kobietę.

1:02:05
Chodzą słuchy, że oddałby koledze
nawet własną żonę.

1:02:12
Tak jak to robią Eskimosi.
Ja bym tak nie chciał.

1:02:16
To znaczy,
ona ma niezły charakterek.

1:02:18
Nie wiedziałam, że jest żonaty.
1:02:20
Ma przynajmniej jedną żonę.
1:02:22
Jeżdżąc ciężarówką w długie trasy
większość nocy spędza poza domem.

1:02:26
Niektórzy faceci są dziwni, co?
1:02:29
Ja bym się nie chciał
dzielić dziewczyną, a ty?

1:02:31
- Nie!
- Nie.

1:02:34
- Dokąd zmierzasz?
- Do Londynu.

1:02:37
- Jakieś konkretne miejsce?
- Niekoniecznie.

1:02:39
Chciałabym znaleźć pokój i pracę.
1:02:43
Mógłbym ci chyba pomóc.
1:02:45
Znam kierownika kadr
w dużej fabryce toffi.

1:02:48
Przyjemne miejsce.
1:02:50
- Możemy się spotkać w Londynie?
- Mógłbym cię tam zabrać.

1:02:53
Mam na zewnątrz Rolls-Royce'a.
Ma radio, ogrzewanie, wszystko.

1:02:58
Muszę powiedzieć o tym Frankowi.
1:03:00
Lepiej nie ryzykuj.
Rozwali ci głowę. Mnie też.

1:03:05
Widzisz te drzwi?
1:03:06
50 metrów w dół ulicy
jest budka telefoniczna.

1:03:10
Czekaj tam na mnie.
1:03:12
- Nie podoba mi się to.
- Nie musisz się mnie bać.

1:03:15
Nie jestem złym wilkiem.
No już, zanim tu wróci.

1:03:19
Nie chcesz,
żeby się tobą dzielił, co?

1:03:22
- Nie.
- Pewnie, że nie.

1:03:24
No już, zmykaj.
1:03:29
Proszę powiedzieć kierowcy, z którym
byłam, że musiałam jechać dalej.

1:03:33
Powiem.
1:03:35
- lle się należy, Flo?
- Jednego i pensa.

1:03:39
- Już lecisz?
- Nagle zaczęło mi się śpieszyć.

1:03:42
A twój tost?
1:03:43
Daj go Frankowi.
Przyda mu się.

1:03:46
- Do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

1:03:52
Widzieliście jak to rozegrał?
1:03:54
- Co one w nim widzą?
- Frank się wścieknie.

1:03:58
To dobrze.

podgląd.
następnego.