:20:02
Alva.
:20:04
Czemu jesteś taka zła?
:20:07
Potrzebuję powietrza.
:20:11
Serwus, Max.
:20:12
Max! Zabierzesz mnie do domu?
:20:15
Nie mogę. Wcześnie jutro zaczynam.
:20:31
Boże, tu też nie ma
najlżejszego powiewu.
:20:35
Tatuś mówił:
:20:37
"Wiatr, który nie wieje znad rzeki,
to żaden wiatr".
:20:42
Alva...
:20:44
- Dobranoc, Alva.
- Dzięki za przyjęcie.
:20:47
Dobranoc.
:21:01
Alva...
:21:11
To ekspres Koliber.
:21:20
Długi pociąg.
:21:23
Co?
:21:25
Długi pociąg. l pusty.
:21:30
Wiesz, ten pociąg jedzie
do Nowego Orleanu.
:21:35
Boże, chciałabym się stąd wyrwać
i zobaczyć Nowy Orlean.
:21:42
To możliwe, Alva.
:21:48
Ze wszystkich miejsc na świecie,
wybrałabym właśnie to miasto.
:21:52
Wyrwać się stąd,
:21:55
z tego starego, smutnego domu.
:21:57
l tak się rozpadnie.