El Dorado
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:41:00
Nie mam czasu,
zeby cie niańczyc.

:41:03
- Nie umiesz nawet strzelac.
- Potrzebny mi nauczyciel.

:41:08
Johnny powtarzal mi,
zeby wybierac najlepszych.

:41:10
I mial racje. Ale ty
nie pojedziesz do El Dorado.

:41:14
- Nie?
- Nie.

:41:21
"Barwnie odziany,
Rycerz doskonaly

:41:25
Przemierzal kraj wszerz,
W slońce i w deszcz..."

:41:29
- Co to ma byc?
- Wiersz.

:41:31
Johnny Diamond go lubil.
:41:33
"Barwnie odziany,
Rycerz doskonaly,

:41:36
Przemierzal kraj wszerz,
W slońce i deszcz, nucac piesń,

:41:41
W poszukiwaniu El Dorado".
:41:44
"Poprzez ksiezycowe góry,
Poprzez cienista doline".

:41:49
"Jedz, odwaznie jedz...".
:41:52
Ja tez lubie ten wiersz.
Sprawia, ze mam ochote...

:41:56
Jechac, odwaznie jechac?
To nie dziala w ten sposób.

:42:01
Zauwazylem.
:42:10
A, co tam. Stój, Cochise.
:42:17
- Zsiadz z konia.
- Potrafisz tylko rozkazywac?

:42:25
Chciales sie nauczyc strzelac.
:42:36
Mierz w kaktusa.
:42:41
Zaczekaj, Mississippi.
Nie tak sie strzela z pistoletu.

:42:45
Wyciagasz go i strzelasz -
szybciej niz twój przeciwnik.

:42:49
Patrz.
:42:53
Rozumiem.

podgląd.
następnego.