El Dorado
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:12:16
- Jeden uciekl, Cole.
- Dales mu uciec.

1:12:24
Tutaj!
1:12:29
Tutaj!
1:12:31
- Skad sie tu wziales?
- Uslyszalem halas.

1:12:33
- Dostales go?
- Kogo?

1:12:36
Goscia, który wybiegl
z kosciola.

1:12:38
- Tak i nie.
- Co masz na mysli?

1:12:41
- Trafilem w znak, a znak w niego.
- Swietnie.

1:12:44
- Utykal, jak uciekal.
- Utykal juz wczesniej.

1:12:48
Musielismy go trafic.
Widze slady krwi.

1:12:51
- Tak czy siak, uciekl.
- Ale niedaleko.

1:12:54
- Dokad poszedl?
- Do saloonu.

1:12:56
Do Jasona.
1:13:00
Szeryfie?
1:13:02
Jeszcze raz mnie zapytasz,
co zamierzam teraz zrobic,

1:13:06
a rzuce to wszystko i sam
bedziesz to musial dokończyc.

1:13:10
Daj mi to, bo inaczej
bedziemy tu zimowac.

1:13:16
Bede chyba musial
wejsc do saloonu.

1:13:20
Wiesz, kto tam bedzie?
1:13:22
- Musze zabic dwóch ludzi.
- Dwóch?

1:13:27
Tego, co postrzelil syna MacDonalda
i tego, co mu kazal to zrobic.

1:13:31
- Barta Jasona.
- Zgadza sie.

1:13:33
Czekalem na to.
1:13:35
Moze i jestem pijakiem
i nie potrafie naladowac broni,

1:13:40
ale znam swoje obowiazki.
1:13:44
Mam nadzieje, ze dasz rade.
1:13:47
Ja tez. Ja tez.
1:13:54
Zajde ich od tylu.
1:13:57
Ty idz po tej stronie ulicy.

podgląd.
następnego.