El Dorado
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:37:02
- Tego mi bylo trzeba.
- Co ci sie stalo w noge?

1:37:06
- Wyjdz stad!
- Juz dobrze. Co mu sie stalo?

1:37:10
- To tylko drasniecie...
- Myslalam...

1:37:14
To bardzo nierozsadne,
ze tu przyszlas...

1:37:17
Nierozsadne...? Przynioslam wam
jedzenie. Zabiore je z powrotem.

1:37:21
- Chwileczke.
- Potrafisz mnie tak zdenerwowac...

1:37:26
- Co?
- Stara ci sie powiedziec,

1:37:29
ze to niebezpieczne.
1:37:31
Ktos zobaczy, ze tu wchodzisz,
powie McLeodowi,

1:37:35
a McLeod wykorzysta ciebie,
aby dotrzec do nas.

1:37:38
Nie pomyslalam o tym...
1:37:40
I jeszcze cos.
Wyjdz tylnymi drzwiami.

1:37:43
- Bo McLeod...
- Co ty na to?

1:37:47
No dobrze. Niech przejdzie.
Zamkne oczy.

1:37:51
- Chodz.
- Prosze zostawic koszyk.

1:37:55
- Pewnie, Mississippi.
- Chodz, Maudie.

1:38:09
Wy tam, w wiezieniu.
1:38:14
- Kto to?
- Polly. Mam wiadomosc.

1:38:17
Nikogo z nia nie ma.
1:38:20
- Wejdz, Polly.
- Dobry wieczór, szeryfie.

1:38:23
To wiadomosc od Maudie.
1:38:26
Boje sie. Wszedzie pelno obcych.
Dziewczeta sa przerazone.

1:38:30
Wiem. Co tam pisze?
1:38:32
To, czego sie obawialem.
Ludzie McLeoda siedza u Maudie.

1:38:36
Mówi, zebysmy uwazali,
bo z tego, co podsluchala,

1:38:41
to cos szykuja.
1:38:44
Lepiej tam idz.
1:38:46
Tak. Mississippi, chcesz znowu
"jechac, odwaznie jechac"?

1:38:51
Mozemy miec klopoty.
1:38:53
"Poprzez ksiezycowe góry,
Poprzez cienista doline".

1:38:57
- "Idziemy".
- Otwieraj, Bull.


podgląd.
następnego.