:12:01
- Wsadzic za kratki!
- Oskarze pana o bezprawne aresztowanie.
:12:05
Mysli pan, ze uwierze
w te panskie bajeczki?
:12:08
- Czy wygladam na durnia?
- Niech pan nie pyta, to nie powiem.
:12:12
Ma pan licencje wydana
przez miasto i stan.
:12:14
Zaden licencjonowany detektyw
nie moze sobie zartowac na temat zbrodni.
:12:18
Sugeruje pan, ze strace licencje?
:12:20
Otóz to! Lepiej, zeby pan w to uwierzyl
i zaczal mówic prawde!
:12:24
Taka grozba to pogwalcenie
moich praw, zgadza się?
:12:31
Byron...
:12:36
Chcialbym z nim porozmawiac sam na sam.
:12:40
Przesluchaj faceta, który go zaatakowal.
:12:42
Zacznij sam. Potem do was dolacze.
:12:44
Mysle, ze ty też krecisz.
Ta sprawa smierdzi.
:13:05
Moze nie podobalo mu się to,
czego go nauczyles o zyciu.
:13:09
Wiesz, ze mozesz miec
przez to wszystko spore klopoty?
:13:12
- Policja bedzie się ciebie czepiac.
- Ty mnie ocalisz, Vic.
:13:16
Moge spróbowac.
:13:18
Jesli?
:13:20
Reka reke myje.
:13:22
Moga się czepiac.
I tak nie powiem niczego policji.
:13:27
Nic z tego.
:13:30
Gosc, którego wyrzuciles przez okno,
pracowal dla Bumpy'ego Jonasa.
:13:34
Nikogo nie wyrzucilem
przez okno, poruczniku.
:13:36
Bumpy'emu się to nie spodoba.
:13:38
Nie obchodzi mnie to!
Czego ode mnie chcesz?
:13:41
Od dwóch tygodni slyszymy
o jakiejs rozróbie.
:13:45
- Już mówiles.
- Wiemy, ze nie chodzi o Czarne Pantery.
:13:49
Ani o Mlodych Królów.
Ale coś się szykuje.
:13:53
Chce wiedziec, co jest grane,
:13:55
zanim dojdzie do liczenia trupów.
:13:58
Bumpy chce czegos od ciebie.