The Sting
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:16:02
Dlaczego ty tak szastasz pieniędzmi?
:16:04
- Mogli cię przyskrzynić!
- Nie było glin.

:16:07
Jesteś kanciarzem,
a afiszujesz się jak alfons!

:16:09
- Uczyłem cię, żeby się nie afiszować.
- O co ci chodzi?

:16:12
Traciłem już forsę.
:16:14
- Porządny kanciarz by tak nie robił.
- Uważasz, że się nie nadaję?

:16:18
Uważam, że jesteś najlepszy.
:16:24
Inaczej bym się nie wycofywał.
:16:28
- O czym ty mówisz?
- Jestem już za stary na ten sport.

:16:31
Człowiek zaczyna się za siebie wstydzić.
:16:34
Akurat zgarnęliśmy największą kasę.
:16:37
To nic w porównaniu z wielkim przekrętem.
:16:39
Ale ty robiłeś wielkie przekręty.
:16:41
Sam mi mówiłeś, że to była podpucha
dla maminsynków i mięczaków.

:16:47
Nigdy nie robiłem wielkich przekrętów.
Od czasu do czasu coś trafiłem.

:16:54
Bogaty koleś nie zaufa głodnemu
czarnemu na tyle, by dać się orżnąć.

:16:58
Mówię ci,
:17:00
całe życie czekałem
na coś takiego, Johnny.

:17:03
Mam okazję wycofać się,
póki jestem do przodu.

:17:06
Daj spokój! Co będziesz robił?
:17:09
Mój brat w Kansas City
prowadzi firmę przewozową.

:17:12
Może mnie wziąć na wspólnika.
:17:15
Niezbyt pasjonujące, ale na ogół legalne.
:17:21
Mam starego znajomego w Chicago,
nazywa się Henry Gondortf.

:17:25
Chcę, żebyś go znalazł.
To najlepszy żyjący fachowiec.

:17:29
- Nauczy cię wszystkiego, co potrzebne.
- Niech to cholera.

:17:33
Chcę pracować z tobą.
:17:35
Skończyłem z tym, Johnny.
:17:43
Pewnie. Skoro tego chcesz.
:17:48
Tego chcę.
:17:53
Co myślisz o Colemanie? Po pięciu latach.
:17:57
- Rozumie, że ci zawadzał.
- Ale byliśmy partnerami.


podgląd.
następnego.