Annie Hall
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:32:03
To musiałeś być ty
:32:09
To musiałeś być ty
:32:17
Długo czekałam
:32:19
Długo szukałam
:32:21
Kogoś, kto
:32:28
Pozwoli mi odnaleźć się
:32:34
Pozwoli mi zagubić się
:32:41
W radości
:32:44
I smutku
:32:46
I w tobie
:32:53
To było straszne! Tak mi wstyd.
Nie potrafię śpiewać!

:32:56
Widownia była ciut ruchliwa.
:32:58
Co ty mówisz, ciut ruchliwa.
Nienawidzili mnie.

:33:01
Wcale nie! Masz cudowny głos!
:33:04
- Rzucę to.
- Nie pozwolę ci. Masz cudowny głos.

:33:07
- Naprawdę? Tak sądzisz? Naprawdę?
- Tak. Wspaniały.

:33:10
I nawet nigdy nie brałam lekcji.
:33:13
Hej, posłuchaj. Pocałuj mnie.
:33:15
- Serio?
- Bo i tak później pójdziemy do domu.

:33:18
Będzie to całe napięcie i ja nie będę
wiedział, kiedy zrobić odpowiedni krok.

:33:23
Więc teraz się pocałujemy
i pójdziemy coś zjeść.

:33:26
- Lepiej strawimy posiłek.
- Dobrze.

:33:30
Dobrze? To możemy teraz lepiej trawić.
:33:33
Poproszę wołowinę.
:33:36
A ja poproszę pastrami
na białym chlebie

:33:39
z majonezem, pomidorami i sałatą.
:33:44
Więc... twoja druga żona cię zostawiła.
Załamałeś się tym?

:33:49
Nic takiego, czego kilka
multiwitamin by nie wyleczyło.

:33:53
A twoja pierwsza żona? Allison?
:33:55
Była fajna, ale... To była moja wina.
Byłem... byłem zbyt szalony.


podgląd.
następnego.