Annie Hall
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:55:02
Nabijasz się ze mnie,
ale ja jestem gotowy na wszystko.

:55:05
Coś nagłego, sztormowa fala,
trzęsienie ziemi.

:55:08
Hej, co to?
Byłaś na koncercie rokowym?

:55:12
Tak.
:55:13
Tak? Naprawdę?
:55:15
Jak ci się podobał?
:55:17
Był... znaczy się, odlotowy?
Osiągnął całkowitą odlotowość?

:55:21
Było świetnie.
:55:23
Dlaczego nie zawołasz tego faceta,
z którym poszłaś na koncert,

:55:27
żeby przyszedł i zabił pająka?
:55:29
Zawołałam ciebie.
Masz zamiar mi pomóc czy nie?

:55:31
Od kiedy czytasz Przegląd Krajowy?
:55:34
- W co się przemieniasz?
- Lubię znać wiele punktów widzenia.

:55:38
To niech William F. Buckley
ci zabije pająka.

:55:41
Alvy, jesteś wrogo nastawiony, wiesz?
:55:44
To nie wszystko.
Schudłeś i wyglądasz na zmęczonego.

:55:46
Jest trzecia rano!
Wyciągnęłaś mnie z łóżka.

:55:50
Przyleciałem tutaj. Nie mogłem złapać
taksówki. Powiedziałaś, że to pilne.

:55:54
Leciałem na górę. Wcześniej
byłem o wiele bardziej atrakcyjny.

:55:58
Spotykasz się z prawicową
gwiazdą rock-and-rolla?

:56:01
Chcesz szklankę mleka czekoladowego?
:56:04
Hej, co ja jestem? Twój syn?
Przyszedłem...

:56:07
Mam dobrą czekoladkę.
:56:09
- Gdzie jest pająk?
- W łazience.

:56:11
Nie zgniataj go. I jak będzie martwy,
wrzuć do muszli i spuść wodę parę razy.

:56:16
Kochanie, zabijam pająki
od kiedy miałem 30 lat, dobrze?

:56:23
To bardzo duży pająk.
Kupa kłopotów. Są dwa.

:56:27
Nie sądziłem, że jest taki duży,
ale to wielki pająk. Masz szczotkę?

:56:31
Jest u ciebie. Chyba ją tam zostawiłam.
Przykro mi. Co robisz?

:56:35
Kochanie, w twojej łazience
jest pająk rozmiaru ciężarówki.

:56:38
Dobra.
:56:44
Hej...
:56:45
- Co to jest? Masz czarne mydło?
- To na moją cerę.

:56:50
Co, zapisałaś się
do murzyńskiego zespołu?


podgląd.
następnego.