Annie Hall
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:56:01
Chcesz szklankę mleka czekoladowego?
:56:04
Hej, co ja jestem? Twój syn?
Przyszedłem...

:56:07
Mam dobrą czekoladkę.
:56:09
- Gdzie jest pająk?
- W łazience.

:56:11
Nie zgniataj go. I jak będzie martwy,
wrzuć do muszli i spuść wodę parę razy.

:56:16
Kochanie, zabijam pająki
od kiedy miałem 30 lat, dobrze?

:56:23
To bardzo duży pająk.
Kupa kłopotów. Są dwa.

:56:27
Nie sądziłem, że jest taki duży,
ale to wielki pająk. Masz szczotkę?

:56:31
Jest u ciebie. Chyba ją tam zostawiłam.
Przykro mi. Co robisz?

:56:35
Kochanie, w twojej łazience
jest pająk rozmiaru ciężarówki.

:56:38
Dobra.
:56:44
Hej...
:56:45
- Co to jest? Masz czarne mydło?
- To na moją cerę.

:56:50
Co, zapisałaś się
do murzyńskiego zespołu?

:57:00
Wszystko okej!
:57:10
Udało się. Oba zabiłem.
Czym się martwisz?

:57:14
Co chciałaś, żebym zrobił?
Złapał i poddał go resocjalizacji?

:57:17
- Och, nie idź. Proszę.
- Co to ma znaczyć, nie...

:57:21
Co jest?
Spodziewasz się jeszcze termitów?

:57:24
Co się dzieje?
:57:26
Nie wiem. Brak mi ciebie.
:57:29
- O, Jezu. Naprawdę?
- O, tak.

:57:31
Och...
:57:38
- Alvy?
- Co?

:57:42
Czy był ktoś w twoim pokoju,
jak zadzwoniłam?

:57:46
- Co masz na myśli?
- No... Zdawało mi się, że słyszałam głos.

:57:49
Miałem włączone radio.
Nie, przepraszam, telewizor.

:57:53
Oglądałem...
:57:59
Alvy, nie rozstawajmy się już nigdy.

podgląd.
następnego.