Bobby Deerfield
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:11:00
Niełatwo jest słuchać, jak ją
rozśmieszałeś, co jadłeś i inne bzdury.

:11:05
Rozśmieszałem ją? Co masz na myśli?
:11:07
Wiesz, twoje parodiowanie
zawsze ludzi rozśmieszało.

:11:11
Jakie parodiowanie?
:11:13
Twoje parodiowanie. Nie wiem.
:11:16
- Mae West?
- Mae West?

:11:20
Ja parodiowałem Mae West?
:11:23
Ty i tata parodiowaliście Mae West.
:11:25
On stepował, a ty chodziłeś
po pokoju, kołysząc biodrami

:11:28
jak Mae West i śpiewałeś...
:11:32
No, przez ciebie...
Bu-uu, płaczę, bo nie ma cię tu

:11:35
I to rozśmieszało mamę.
:11:36
Rozśmieszało nas wszystkich.
:11:39
Leonard, czyżbyśmy mieszkali
w innych domach?

:11:46
Jeszcze jednego drinka.
:11:49
Nie pamiętasz nawet, jak stepował, co?
:11:54
Zwijał ten mały chodnik
przy stoliku na telefon

:11:57
- i stepował.
- Uspokój się.

:11:59
- Co z tobą?
- Hej, Bobby.

:12:12
Jest tam dla ciebie działka gruntu.
:12:15
Zostały tam pewne rzeczy dla ciebie.
Nie wiem, co chcesz z tym robić.

:12:18
Czy masz adwokata,
czy jak to chcesz załatwić.

:12:21
Ja też nie wiem, Leonard.
Nie wiem, co się z tym robi. Ja...

:12:25
To kwestia prawna.
:12:27
Pewne sprawy trzeba załatwić.
:12:29
A jak interes z drukarnią?
Jak ci się powodzi?

:12:32
Drukarnia to udręka, Robert.
:12:34
Ale twoi bratankowie mają się świetnie
i są o 3 lata starsi.

:12:37
Mamy nową salę gier
ze stołem do ping-ponga.

:12:40
Mama przychodzi w niedzielę
i patrzy, jak dzieciaki grają,

:12:43
chociaż nie widzi cholernej piłeczki.
:12:45
Więc na miłość boską,
pomóż mi choć raz.

:12:47
- Nie zwalaj tego na mnie, dobra?
- Nie chcę zwalać na ciebie.

:12:51
To sprawy prawne. Mówi, że chce,
byś dostał jakąś działkę.

:12:54
Co się dzieje? Jest chora?
:12:56
Nie, nie jest chora, ale ma 70 lat
:12:59
i owija sobie czymś nogi.

podgląd.
następnego.