Birdy
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:18:01
Wiem kilka rzeczy, sierżancie.
:18:04
Postanowiłem pana tu sprowadzić.
:18:07
Po co?
:18:09
Matka pacjenta pomyślała...
:18:11
że może pan mu pomóc.
:18:13
Chętnie wypróbuję wszystkiego.
:18:16
- Czyli mnie?
- Teraz tak.

:18:20
Gdy usłyszałem o pana stanie...
:18:23
pomyślałem,
że to może dobra terapia.

:18:27
Dla kogo?
:18:29
Dla obu, mam nadzieję.
:18:31
Proszę za mną. Coś panu pokażę.
:18:41
Sałatka z tuńczykiem.
:18:43
Dużo majonezu, bez selera.
:18:46
Dwie.
:18:47
Chce pan coś?
:18:49
Kawę?
:18:50
2 kawy z cukrem i śmietanką.
:18:54
To wszystko.
:19:01
Dziwne.
:19:03
Podskakuje i skręca się,
jakby chciał uciec.

:19:06
Nie można go winić.
:19:08
Nikt go nie wini.
:19:10
Nie chce być tu zamknięty.
:19:14
Jak pan myśli, czemu przyjmuje
takie dziwne pozycje?

:19:18
To znaczy?
:19:20
Na przykład...
:19:21
ta skurczona pozycja.
:19:24
Miał problemy psychologiczne,
zanim wstąpił do wojska?

:19:28
Jaki on był?
:19:29
Byliśmy bliskimi przyjaciółmi.
:19:32
Bliskimi?
:19:33
Nie byliśmy pedziami,
nic z tych rzeczy.

:19:36
Zwykłe świry z Philly.
:19:39
Zwykłe?
:19:40
Zna pan Philly?
:19:41
Trzeba być wariatem,
by tam mieszkać.

:19:47
To nie wyjaśnia jego stanu.
:19:50
Jakaś hipoteza?
:19:55
Był na wojnie.
:19:56
Każda wojna ma swoje ofiary...
:19:59
armia o nie nie dba.

podgląd.
następnego.