Birdy
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:08:00
Lepiej reaguje na leki.
1:08:02
Pewnie!
1:08:03
Faszerujecie go tak tym gównem,
że nie wie, kim jest!

1:08:07
Za kogo pan się ma?
1:08:09
Za lekarza i wyższego oficera!
1:08:11
Wiem o twojej niechęci
do autorytetów!

1:08:15
I nie muszę jej tolerować!
1:08:19
Jak myślisz, czemu tak trudno
ci się opanować?

1:08:23
Nieprawda.
1:08:24
To skąd te napady?
1:08:30
Przepraszam.
1:08:31
Jestem sfrustrowany.
1:08:33
Bardzo chcę mu pomóc.
1:08:34
Chyba nie możesz.
1:08:36
Mogę. Wiem to.
1:08:37
Przykro mi, ale nie wierzę.
1:08:40
Pora, byś wrócił do Fort Dix.
1:08:42
Pora zdjąć bandaże.
1:08:45
Przepraszam.
1:08:47
Ronsky,
odprowadź sierż. Columbato.

1:08:58
Pytał pan o zdarzenie,
które mogłoby coś wytłumaczyć.

1:09:02
Chyba coś mam.
1:09:04
To trochę niedorzeczne...
1:09:06
Za jego płotem było
boisko baseballowe.

1:09:09
Matka chowała piłki,
które do nich wpadły.

1:09:12
Nigdy ich nie oddawała.
1:09:15
On czuł się chyba winny
z tego powodu.

1:09:17
Wszystkich przepraszał,
i obiecywał że je odda.

1:09:21
Szukał ich godzinami.
To była jego obsesja.

1:09:24
Sądziliśmy, że są zakopane.
1:09:26
Nigdy ich nie znalazł.
Pomyślałem...

1:09:29
że gdyby je przysłali,
to mogłoby pomóc.

1:09:32
Kiedy to się działo?
1:09:34
Przez całą szkołę średnią.
1:09:35
Pewnie mają sporą kolekcję.
1:09:39
Przedłużymy twoją wizytę,
aż się to wyjaśni.

1:09:43
- Oby to zadziałało.
- Oby.


podgląd.
następnego.