:15:00
...dzwoniła dwa razy Jennifer Parker.
:15:02
Nie lubię jej.
:15:03
Dziewczyna, która dzwoni do chłopaka,
sama prosi się o kłopoty.
:15:06
Mamo, nie ma nic złego w dzwonieniu do chłopaka.
:15:09
Uważam, że to okropne.
Dziewczyny uganiające się za chłopakami.
:15:13
Gdy byłam w twoim wieku, nie uganiałam się
za żadnym chłopakiem...
:15:16
...ani nie siedziałam z nim w zaparkowanym aucie.
:15:19
To jak mam kogoś poznać?
:15:23
No cóż, to się po prostu stanie.
:15:25
Tak jak było ze mną i twoim ojcem.
:15:28
To było takie głupie.
Dziadek potrącił go samochodem.
:15:31
Tak właśnie miało być.
:15:33
Poza tym...
:15:35
...gdyby dziadek go nie potrącił,
żadnego z was nie byłoby na świecie.
:15:38
Tak.
:15:40
Tylko nie rozumiem, co tata robił na środku ulicy.
:15:43
Co wtedy robiłeś, George?
Obserwowałeś ptaki?
:15:46
Co, Lorraine?
Co?
:15:48
W każdym razie wasz dziadek go potrącił...
:15:51
...a potem wziął do domu.
:15:54
Wasz tata wydawał się taki bezradny.
:15:59
Jak małe, bezdomne szczenię.
Podbił wtedy moje serce.
:16:02
Tak, mamo, wiemy.
Opowiadałaś nam już to z milion razy.
:16:05
Było ci go żal.
:16:07
Poszłaś z nim na zabawę „Morska Ryba”.
:16:09
Nie, zabawa nazywała się „Morski Czar”.
:16:13
Nasza pierwsza randka.
Nigdy jej nie zapomnę.
:16:16
Tamtej nocy była straszna burza,
pamiętasz, George?
:16:23
Wasz ojciec pocałował mnie pierwszy raz
na tamtym parkiecie.
:16:28
Wtedy zdałam sobie sprawę...
:16:30
...że spędzę z nim resztę życia.