:08:01
Dobrze, o 13:00. Le Zinc.
:08:02
- Kto broni Marcheka?
- Laura J. Kelly.
:08:06
Próbowała raz wezwać psa na świadka.
:08:10
Zeznawał pod przysięgą?
:08:12
Pan Marchek pochodzi z licznej,
bardzo ze sobą związanej rodziny.
:08:17
Wezwaliśmy na świadków dwa tuziny
kuzynów, ciotek, wujów i tak dalej, którzy...
:08:21
zeznali pod przysięgą, że przedmioty,
pochodzące ponoć z kradzieży,
:08:25
były prezentami urodzinowymi
dla pana Marcheka.
:08:30
Czternastu członków rodziny
wybrało na prezent telewizor.
:08:34
Nieprawdopodobny zbieg okoliczności?
:08:36
W normalnych okolicznościach, tak.
:08:38
Ale słyszeliśmy też
zeznanie pana Marcheka,
:08:42
który chciał urządzić sobie
centrum medialne,
:08:44
na podobieństwo tego,
jakie ma prezydent Stanów Zjednoczonych.
:08:48
Oskarżenie przywiązywało
ogromną wagę do faktu,
:08:51
że krewni nie mogli wykazać się
posiadaniem paragonów.
:08:55
Ładny zegarek. Ma pan paragon?
:08:58
Nie.
:08:59
- Proszę aresztować tego człowieka.
- Sprzeciw.
:09:01
Obrona trzyma za rękę przysięgłego.
:09:03
Podtrzymuję.
:09:04
Nie jest pan złodziejem.
Nie jest nim też Marchek.
:09:07
Któż z nas trzyma wszystkie paragony?
:09:09
Zrobił to, co każdy litościwy
człowiek zrobiłby na jego miejscu.
:09:14
Zaproponował innemu obywatelowi
uczciwą transakcję.
:09:17
Czy taki gest chcemy ukarać więzieniem?
:09:20
Mam nadzieję, że nie.
:09:22
Panie i panowie przysięgli,
rozważcie to w swoich sercach,
:09:25
postawcie się w sytuacji pana Marcheka,
:09:28
i orzeknijcie o niewinności oskarżonego.
Dziękuję.
:09:40
Zanim przejdę do końcowych uwag,
chcę pogratulować pani Kelly...
:09:43
tak zabawnej i fantazyjnej obrony.
:09:46
Muszę przyznać, że nie wiedziałem,
czy przeciwstawić się,
:09:49
czy też dać jej gromkie oklaski.
:09:52
Ale nie jesteśmy w teatrze.
Jesteśmy w sali sądowej.
:09:55
I musimy brać pod uwagę fakty.
:09:58
Obrona twierdzi,
że to prezenty urodzinowe.