:38:01
Przyjmuję od 9:00 do 17:00.
Numer telefonu jest w książce.
:38:05
Jestem z policji.
Nazywam się C.J. Cavanaugh.
:38:09
Jestem detektywem.
Południowy Manhattan.
:38:14
Chwileczkę.
:38:23
- Ma pan odznakę?
- Tak, proszę pani.
:38:30
Proszę pokazać.
:38:32
Tak, to jest odznaka.
:38:45
Proszę wejść.
:38:48
- O co chodzi?
- O sprawę Deardona.
:38:55
Jest zamknięta.
Wczoraj wycofano oskarżenie.
:38:58
Nie chodzi o tę sprawę.
:39:00
- Mogę usiąść?
- Ja też usiądę.
:39:08
Siedemnaście lat temu
prowadziłem dochodzenie...
:39:10
w sprawie o morderstwo
Sebastiana Deardona.
:39:14
- Morderstwo?
- Morderstwo.
:39:16
Przepraszam.
:39:25
- Wszystko w porządku?
- Tak, świetnie.
:39:31
- Potrzebuje pani czegoś?
- Nie, nie!
:39:39
Czytałam akta tej sprawy.
:39:41
Nic tam nie było o morderstwie.
:39:43
Czytała pani oficjalną wersję.
:39:46
Mój raport skończył w czyimś
koszu na śmieci w urzędzie miasta.
:39:49
Siedemnaście lat temu...
:39:51
zbyt zaangażowałem się w tę sprawę,
wbrew mojemu szefowi.
:39:54
W rezultacie aresztuję pijaczków.
:39:57
Czego pan ode mnie oczekuje?