:30:01
Brzmiało jak ona. Nie rozumiem.
:30:04
Takich rzeczy nie da się wyjaśnić.
Po prostu dzieją się. Bez powodu.
:30:09
- O czym wy mówicie?
- Nieważne, kochanie.
:30:14
- Czego chcesz?
- Ona powiedziała wam prawdę.
:30:16
Kto?
:30:19
Tamta kobieta?
:30:21
Masz jakąś spółkę z tamtą kobietą?
:30:24
Z nikim nie wchodzę w spółki.
:30:26
- To dlaczego za nami łazisz?
- Przybyłem, żeby pomóc.
:30:31
Słuchaj, chłopie, nic nie rozumiesz.
Nie chcemy twojej pomocy.
:30:35
Nie chcemy niczyjej pomocy.
Zostawcie nas wszyscy w spokoju!
:30:38
Steven, czekaj. Czemu Tangina cię
przysłała? Czemu sama nie przyjechała?
:30:44
To sprawa dla mnie.
:30:46
Może to nie jest zbieg okoliczności. Ten
facet się pojawia i wszystko się miesza.
:30:50
Złaź z mego samochodu.
:30:56
Wsiadaj, Diane.
:30:59
- Dzieciaki, do samochodu.
- Steven, zaczekaj chwilę.
:31:03
- Posłuchajmy go.
- Dobra. Ty go słuchaj.
:31:06
- Ja chcę iść do domu.
- Podejdźmy do tego rozsądnie.
:31:09
Co jest rozsądne, kochanie?
Nikt nam nie może pomóc.
:31:11
Wsiadajmy do samochodu
i spadajmy stąd.
:31:14
Dokąd? To pójdzie za nami gdziekolwiek.
Nie możemy bez przerwy uciekać.
:31:18
- Skąd jesteś?
- Zewsząd.
:31:22
To jest Katrina.
:31:26
- Co to jest?
- To mój woreczek leczniczy.
:31:30
Talizman.
:31:32
Widzisz?
:31:43
Dom jest w porządku? Na pewno?
:31:45
E Buzz się zgadza.
Jest w porządku, na razie.
:31:53
Pies się zgadza? To wspaniale, co?
:31:56
Tak.
:31:59
Twój samochód.