:03:00
Zawołajcie tu Ellie.
:03:04
A teraz patrzcie na mnie!
:03:07
I jeszcze raz.
:03:09
No dalej!
:03:21
Przeniesienie do dwudziestki jedynki
jako pierwsze twoje zadanie?
:03:26
- A kto tam tęskni za twoja mordą?
- Gdzie jest dwudziesty pierwszy?
:03:29
- Nigdy nic nie wiadomo.
- Manhattan. Upper East Side.
:03:33
Pocałuj mnie. Jestem z ciebie taka dumna!
:03:36
- Ale do diabła, dlaczego tak długo?
- Nie pytaj mnie.
:03:40
Spytaj tego tam porządnego obywatela.
:03:43
Gdyby nie twój stary, T.J., nigdy bym
Tego nie zrobił.
:03:47
- Gdzie on jest?
- Tam.
:03:52
T.J.!
:03:54
i trzymaj nogi rozstawione.
- Zawsze jej to mówię.
:04:01
I dlatego zostawił Elaine?
:04:03
- Miałabym ochotę związać jej dzwony.
- To nie byłoby zbyt trudne.
:04:08
Posłuchajcie tylko! Tak się składa, że
ta pani ma doktorat z filozofii.
:04:13
Ta, a ja mam współczynnik inteligencji
170.
:04:17
Scotty chodzi z nią, bo ma poukładane
w głowie, a nie... co ty robisz, Ellie?
:04:22
- Palę papierosa.
- Oddaj mi to!
:04:26
Kocham twojego męża,
ale to prawdziwy fiut.
:04:30
Wiem. Ale to mój fiut.
:04:36
- Słuchaj. Ja ledwo stoję na nogach.
- W takim razie będziemy szli do domu.
:04:41
- Słuchajcie, idziemy.
- Idziecie? Swietnie!
:04:47
Odpocznij sobie.
Od jutra zaczynasz nową robotę.
:04:51
Słuchaj, do widzenia, Goomba...
Gooomba, dzięki.
:04:55
Zadzwoń do mnie jutro.
:04:58
Scotty, zachowuj się.
Jak się zapomnisz, to pomyśl o mnie.