Die Hard
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:17:01
Być może zdenerwowali was jacyś
poganiacze wielbłądów.

1:17:03
A może to Hebowie z Irlandii Północnej.
1:17:05
To nie moja sprawa.
1:17:06
Myślę, że jesteście tu po to,
aby negocjować, mam rację?

1:17:08
Jesteś niesamowity.
1:17:09
Wszystkiego tego już się domyśliłeś?
1:17:12
Interes, to interes.
1:17:14
Wy używacie broni, a ja pióra.
1:17:16
Co za różnica?
1:17:17
Powiem wam, jak ja to pojmuję.
1:17:18
Jesteście tu, żeby wykonać wrogie przejęcie...
1:17:20
chcecie nam zabrać trochę forsy,
1:17:21
ale nie spodziewaliście się,
że jakiś truteń będzie latał po budynku.

1:17:24
Czy mam rację?
1:17:25
Hans,
1:17:27
złotko...
1:17:29
jestem twoim rycerzem na białym koniu.
1:17:31
Nie oglądałem chyba 60 minut.
1:17:34
Co ty na to?
1:17:37
Ten facet na górze,
który wam pieprzy sprawę?

1:17:45
Mogę go wam oddać.
1:17:49
O, Boże...
1:17:53
Roy? Roy, nic ci nie jest?
1:17:56
Właśnie usiłuję przełknąć
1000-letni herbatnik.

1:18:00
Co oni wsadzają w te rzeczy,
1:18:02
do licha?
1:18:03
Cukier, mąkę,
1:18:05
olej roślinny,
1:18:07
polysorbatum 60
1:18:08
i żółty barwnik numer5.
1:18:10
Po prostu wszystko,
czego dorastający chłopiec potrzebuje.

1:18:14
Ile masz dzieci?
1:18:15
Moja żona właśnie pracuje nad pierwszym.
1:18:19
A ty, kowboju?
1:18:21
Masz jakieś dzieciaki na swoim ranczu?
1:18:25
Mam.
1:18:26
Dwoje.
1:18:28
Mam nadzieję, że pewnego dnia
1:18:30
będą się mogły bawić
w Tarzana z Alem Juniorem.

1:18:34
Więc jesteśmy umówieni,
1:18:36
ale ty fundujesz im lody.
1:18:38
Wzruszające, kowboju. Wzruszające.
1:18:41
Czy może powinienem cię nazywać
1:18:43
pan McClane?
1:18:46
Policjant John McClane
1:18:49
z nowojorskiego wydziału policji?
1:18:53
Zadzwoń do Harry'ego w Nowym Jorku.
1:18:55
Lepiej złap kogoś w centrali głównej.
1:18:57
Siostra Teresa mówiła na mnie
pan McClane w trzeciej klasie.


podgląd.
następnego.