:11:04
Zostaw burmistrza w spokoju.
Chce kandydować na gubernatora.
:11:07
Nie powinien być kojarzony
z oszustami.
:11:14
Mam prawo wyborcze. Czy
polecono ci mnie okłamywać?
:11:23
Chciałbym, żebyście powiesili
Vigo pod tym łukiem.
:11:29
Jesteście do niczego.
Powinniście o tym wiedzieć.
:11:34
Uważajcie.
Nikt mnie nie słucha.
:11:41
Jak się masz, Dana?
:11:44
W porządku. Ta mieszanka,
którą mi dałeś, jest świetna.
:11:49
Przyrządzam niezłe koktajle.
Naprawdę dobrze ci to wychodzi.
:11:56
Wkrótce będziesz pomagać mi
przy ważniejszych renowacjach.
:12:04
- Jeszcze trochę bieli.
- Dziękuję, Dr Poha... Janosz.
:12:11
Ale kiedy dziecko podrośnie,
chcę wrócić do orkiestry.
:12:16
Przykro mi to słyszeć. Czy będę
miał okazję cię pożegnać?
:12:22
- Może wyjdziemy coś zjeść?
- Dzisiaj jestem zajęta.
:12:28
Każdego dnia mi odmawiasz.
:12:34
- Mam nieświeży oddech?
- Oczywiście, że nie.
:12:38
No cóż, dam ci jeszcze
trochę czasu.
:12:46
Myślę, że mnie polubiła.
Naprawdę.
:12:58
Berlin, 1939, wóz z kwiatami
przejechał sam pół kilometra.