:08:02
Setec Astronomy.
:08:05
Proszę zaczekać.
:08:10
Zaczęli namierzać.
:08:12
Kto mówi?
:08:13
Ja zadaję pytania. Kim pan jest?
:08:16
- Powiedzmy, że nazywam się Abbott.
- Prawda.
:08:21
- Są na drugim łączu.
- Panie Abbott,
:08:25
interesuje pana Setec Astronomy?
:08:27
Interesuje mnie wszystko,
co dotyczy astronomii.
:08:33
- Sprytnie.
- Namierzyli satelitę nad Tokio.
:08:36
Dobrzy są.
:08:41
Chcę wiedzieć,
czy można z panem ubić interes.
:08:44
- Proszę mówić.
- Może pan pertraktować?
:08:46
- Tak.
- Prawda.
:08:49
Namierzyli Transcom.
Masz jeszcze jakieś 20 sekund.
:08:52
Zagwarantuje mi pan bezpieczeństwo,
jeśli się ujawnię?
:08:55
Ma pan towar?
:08:59
- Nie.
- Piętnaście sekund.
:09:01
- Zagwarantuje mi pan bezpieczeństwo?
- Gdzie jest towar?
:09:05
- Zagwarantuje mi pan bezpieczeństwo?
- Pięć sekund.
:09:07
- Tak, zagwarantuję.
- Kłamie, Bish.
:09:11
- Rozłącz się. Prawie nas mają.
- On kłamie!
:09:13
- Rozłącz się, Bish!
- On kłamie!
:09:26
Musi być sposób na zawarcie układu.
:09:29
Za późno.
:09:30
Musimy mieć dekoder. Inaczej nic z tego.
:09:33
Więc zdobądźmy to cholerstwo.
:09:35
- Nie wiem, gdzie jest.
- Jakie odgłosy słyszałeś?
:09:39
- Nie wiesz, dokąd cię zawieźli?
- Nie.
:09:42
Wrzucili mnie do bagażnika
i jeździli w kółko.
:09:44
To mogło być setki kilometrów stąd
albo za rogiem. Nic z tego.
:09:48
- Jakie to były odgłosy?
- Gdzie?
:09:51
Na drodze. Co słyszałeś,
gdy cię wrzucili do bagażnika?
:09:56
Nie wiem. Jak na zwykłej autostradzie.
:09:59
Wyboje? Żwir?