:21:00
G'Kar zaproponował układ.
:21:01
Moja współpraca w zamian za dowody
na to, że gdy okupowaliśmy Narn,
:21:04
moi przodkowie dopuścili się
pewnych... zbrodni.
:21:06
- Nie wiedział pan o nich?
- Oczywiście, że wiedziałem.
:21:07
Ale co się stało, to się nie odstanie.
Po co to rozgrzebywać?
:21:08
Rzecz w tym, że nie wie o tym
nikt na mojej planecie.
:21:10
Gdyby sprawa się wydała...
:21:12
Nie mogłem na to pozwolić.
:21:13
Jeśli to coś warte, to przepraszam.
:21:15
Nie sądziłem, że mój głos coś mu da.
:21:16
Dwa głosy za deportacją,
dwa przeciw. Remis.
:21:17
Nie miałem pojęcia, że
skontaktował się z Vorlonami.
:21:19
A gdybyś wiedział?
Postąpiłbyś inaczej?
:21:21
Nie.
Niestety nie.
:21:23
Komendant to dobry człowiek.
Nie życzę mu źle.
:21:25
To moja słabość i moja porażka.
:21:28
Przykro mi.
Naprawdę mi przykro.
:21:33
Dzięki.
:21:45
- Może lepiej przyjdę później?
- Nie, czekaj. Przepraszam.
:21:47
Do diabła!
:21:48
Gdyby chodziło tylko o mnie,
mógłbym sobie pozwolić na więcej.
:21:50
Gdybym narażał tylko siebie,
to bym walczył. Ale tutaj...?
:21:51
- Nie potrafię.
- Dlaczego?
:21:52
- Bo reprezentuję Ziemię.
- A od kiedy Ziemianie nie walczą?
:21:53
Nosisz odznakę komendanta tak,
jakbyś bał się, że ją zniszczysz.
:21:55
Owszem, jesteś rzecznikiem Ziemi,
grzecznym i dyplomatycznym.
:21:57
Ale nie możesz pozwolić,
żeby cię ukrzyżowali!
:21:58
Jeśli chcesz czymś rzucać,
celuj w tych drani z Centrali,
:21:59
którzy oddali cię
wilkom na pożarcie!
:22:02
Ten medal...
:22:03
Brałeś udział w Bitwie Obronnej?
:22:05
Nigdy mi nie powiedziałeś...
:22:06
Największa bitwa wojny ziemsko-minbarskiej,
a ty mi nigdy nie powiedziałeś?
:22:09
- Nie chciałem o tym mówić.
- Dlaczego?
:22:14
Byłem wtedy dowódcą eskadry...
:22:16
Wiedzieliśmy, że to samobójcza misja...
:22:17
Minbari byli coraz bliżej...
:22:18
Wszelkie ocalałę statki
zajęły pozycję na orbicie.
:22:19
/- Zachować szyk!
- Musieliśmy ich zatrzymać...
:22:20
/- Nie przepuszczać nikogo!
- Za wszelką cenę...
:22:22
Pojawili się, jakby znikąd.
Nie mieliśmy szans.
:22:24
Niebo było pełne gwiazd, a każda
gwiazda była wybuchającym statkiem.
:22:26
Naszym statkiem. Moją eskadrę
zniszczyli w niespełna minutę.
:22:28
Przykro mi...
:22:30
Zestrzeliłem jeden myśliwiec,
ale sam dostałem w stabilizatory.
:22:31
Nie miałem zasilania, ani eskadry...
:22:33
Postanowiłem, że skoro mam zginąć,
to zabiorę kilku z nich ze sobą.
:22:34
Wycelowałem w jeden z ich krążowników.
Włączyłem dopalacze, chcąc go staranować.
:22:36
Ostatnie, co pamiętam, to lot
w stronę tego krążownika.
:22:38
Przesłaniał cały ekran...
:22:39
Boże, ależ był wielki...
:22:41
Potem coś mi błysnęło przed oczami.
:22:43
Pewnie zemdlałem od przeciążenia.
:22:45
Gdy się ocknąłem, dwadzieścia cztery
godziny później, krążownika nie było.
:22:47
Skontaktowałem się z Ziemią.
Powiedzieli, że wojna się skończyła.
:22:49
- Minbari skapitulowali.
- Dzięki Bitwie Obronnej!
:22:51
Nie, właśnie to usiłuję ci
wyjaśnić. Przegraliśmy.
:22:52
To nie my ich powstrzymaliśmy.
Sami się powstrzymali.
:22:54
Bardzo chciałbym wiedzieć czemu...
:22:55
Gdy wróciliśmy na Ziemię,
przyjęto nas jak bohaterów.
:22:56
- Ale to było oszustwo...
- Jeff, nie jesteś oszustem!
:22:58
Osoba, która odważyła się wziąć udział
w tej bitwie, nie musi niczego udowadniać.
:22:59
Nie słuchałaś mnie?
Moja eskadra zginęła.