:15:00
Moja praca jest bardzo ważna.
Pentagon to rozumie.
:15:04
Co wieczór o 6:30 dostaję sygnał
z dziennika CBS.
:15:09
"Panie Wilson? Panie Wilson?
Gdzie pan jest? Gdzie pan jest?"
:15:13
Nie mogę odpowiedzieć,
kiedy mam przyćmiony umysł...
:15:16
i kiedy mi dosypują trucizny do jedzenia!
:15:47
"Jestem spóźniony, spóźniony
Na bardzo ważne spotkanie"
:15:50
Cześć, jestem lekarzem!
I "spóźnioholikiem". Jestem spóźniony!
:15:54
Późno wstaję. Późno zasypiam.
Za późno, żeby coś na to poradzić.
:15:58
- Pan Jones?
- Gdzie? Dajcie sieć!
:16:01
- Opuszcza pan nas?
- Tak! Opuszczam!
:16:05
Jak się pan czuje?
:16:06
Pytała pani o to męża co rano?
"Jak się pan czuje?"
:16:10
Założę się, że od razu wyskakiwał z łóżka.
:16:15
Zastanawia się pani,
skąd wiem, że był mąż?
:16:17
To oczywiste, moja droga panno Watson.
Mogę zobaczyć pani rękę?
:16:21
Lekkie przebarwienie na palcu serdecznym.
:16:23
I ten powiew smutku, który z pani emanuje,
jakby niedawno ktoś panią zranił.
:16:32
- Ale akcent piękny. Szwedzki, prawda?
- Tak.
:16:35
Uważam, że pani kraj jest uroczy.
Zimny, ale...
:16:44
- Do widzenia, Elizabeth.
- Skąd pan zna moje imię?
:16:48
Próbowała pani tu leków? Powinna pani.
:16:51
Kto nie próbował,
nie powinien przepisywać.
:16:53
Bo widzi pani, my słyszymy wszystko.