Mr. Jones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:33:01
Mam wielką osobowość!
Jestem wspaniały!

:33:04
Jestem dzieckiem, jasne? Zawsze będę.
Przepraszam.

:33:08
Wysoki Sądzie, przysięgam...
:33:11
Przysięgam na życie,
:33:14
mogłem spisać się lepiej,
dyrygując Beethovena. Naprawdę!

:33:22
Proszę. Wysoki Sądzie?
:33:25
Proszę mnie nie zamykać, Wysoki Sądzie.
:33:28
To niepotrzebne.
Obiecuję, że będę grzeczny.

:33:31
Są ludzie naprawdę chorzy,
im to łóżko jest bardziej potrzebne.

:33:36
Proszę usiąść, panie Jones.
:33:38
Chcę tylko jeszcze raz podziękować.
Dziękuję, Wysoki Sądzie.

:33:54
Chce pani iść na kręgle?
:33:58
Wyświadczy mi pan przysługę?
:34:00
Jak znowu będzie pan w kłopotach,
proszę mnie nie wzywać. Mam dosyć zajęć.

:34:04
Sądziłem, że umie pani przegrywać.
:34:07
To nie jest gra.
:34:11
O co chodzi?
:34:14
Walczyłem o wolność.
Nie wiem, o co pani chodziło.

:34:17
Niech mi pan coś powie.
Ma pan załamania?

:34:21
Co?
:34:22
Ma pan napady samobójcze?
:34:25
Ma pan?
:34:32
Jak mogę mieć napady?
Mam tu przecież przyjaciół. Lit.

:34:36
Cztery dziennie...
:34:39
przepędzają górki i dołki.
:34:40
Jeśli się je łyka.
:34:42
Elizabeth, poczekaj chwilę.
:34:46
Z chęcią umówię się z panem na wizytę,
jeśli pan sobie życzy.

:34:49
Martwię się o panią. Coś się stało.
:34:51
- Do widzenia.
- Były mąż?

:34:53
Niech pan bierze lekarstwa, płaci podatki...
:34:55
Jego kobieta jest w ciąży?
:34:56
Nie jest. Nic pan o mnie nie wie.
:34:58
Czy to ten doktorek? Uderza do pani?

podgląd.
następnego.