:34:00
	Jak znowu będzie pan w kłopotach,
proszę mnie nie wzywać. Mam dosyć zajęć.
:34:04
	Sądziłem, że umie pani przegrywać.
:34:07
	To nie jest gra.
:34:11
	O co chodzi?
:34:14
	Walczyłem o wolność.
Nie wiem, o co pani chodziło.
:34:17
	Niech mi pan coś powie.
Ma pan załamania?
:34:21
	Co?
:34:22
	Ma pan napady samobójcze?
:34:25
	Ma pan?
:34:32
	Jak mogę mieć napady?
Mam tu przecież przyjaciół. Lit.
:34:36
	Cztery dziennie...
:34:39
	przepędzają górki i dołki.
:34:40
	Jeśli się je łyka.
:34:42
	Elizabeth, poczekaj chwilę.
:34:46
	Z chęcią umówię się z panem na wizytę,
jeśli pan sobie życzy.
:34:49
	Martwię się o panią. Coś się stało.
:34:51
	- Do widzenia.
- Były mąż?
:34:53
	Niech pan bierze lekarstwa, płaci podatki...
:34:55
	Jego kobieta jest w ciąży?
:34:56
	Nie jest. Nic pan o mnie nie wie.
:34:58
	Czy to ten doktorek? Uderza do pani?
:35:00
	Nie wiem, jak to powiedzieć. Zamknij się!
:35:12
	Przepraszam. Nie chciałam.
:35:31
	Co robisz?
:35:33
	Mieszkam niedaleko.
Może byś mnie podwiozła?
:35:36
	Jestem psychiatrą. Jak masz
problem z psychiką, dzwoń do mnie.
:35:39
	Jak masz problem z transportem,
dzwoń po taksówkę, jasne?
:35:47
	Może rzeczywiście mam problem.
:35:52
	Nie mam pieniędzy.