Mr. Jones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:38:00
Beethoven był może głuchy jak pień,
ale miał perfekcyjne wyczucie czasu.

:38:05
Gdyby żył,
sam by ściągnął tego kretyna ze sceny.

:38:08
Zdradzę sekret,
broniłem tam mojego kumpla Ludwiga.

:38:11
- Dużo wiesz o muzyce, prawda?
- Tak.

:38:16
Grasz?
:38:24
Grałeś kiedyś?
:38:34
- Zatańczymy?
- Wykluczone.

:38:36
Śmiało, Elizabeth! Dwa kroki do góry
i wszystko wygląda inaczej.

:38:40
Nie chcę inaczej.
:38:43
Chcesz wiedzieć, kim jestem?
Musisz iść tam, gdzie ja.

:38:47
Jeżeli zaraz nie zejdziesz, pójdę sobie.
:38:51
W porządku. Wolno się tu bać.
:38:53
Ja już od wysokich obcasów
dostaję zawrotów głowy.

:38:56
Wiem, że to głupie. Wiem, że to dziecinada.
:39:00
Ale nic na to nie poradzę.
:39:07
Śni ci się czasem, że latasz?
:39:10
Nie wiem. Może kiedy byłam mała.
:39:12
To ciekawe.
:39:13
Wszędzie o to pytam i każdy mówi to samo.
:39:19
Dlaczego tak jest,
że latanie śni się tylko dzieciom?

:39:26
Spóźniła się. Spóźniła się.
:39:31
Jeszcze nie.
:39:43
Jak zaczęłaś?
:39:44
Zestaw "Mały psychiatra" pod choinkę?
:39:48
Nie.
:39:52
Dlaczego rzuciłaś taniec?
:39:54
Skąd wiesz?
:39:55
Stopy! Palce stóp masz powyginane
we wszystkie strony,

:39:59
a kiedy się zapomnisz, chodzisz jak kaczka.

podgląd.
następnego.