Mr. Jones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:57:01
W porządku, panie Wilson. Dziękujemy.
:57:06
- Myślałem, że to twój lekarz.
- Czasem trudno odróżnić.

:57:12
Na przykład ta trójka.
:57:14
Powiedz mi, Howard,
kto z nich jest pacjentem?

:57:19
Kobieta. Ta smutna.
:57:23
Ona jest moim lekarzem.
:57:27
A ci? Ta dziewczyna?
:57:32
Trzy razy próbowała się zabić.
:57:35
A ta wielka kobieta, tam, ta gruba?
:57:37
Dobra. Przestań.
:57:42
Przyszedłem do ciebie, jasne?
:57:46
Już dobrze, dobrze.
:57:51
Kiedy będziesz mógł stąd wyjść?
:57:54
Nie wiem.
:57:57
Nie wiem.
:58:04
Masz mój telefon. Dzwoń, kiedy chcesz.
:58:07
Co to jest? Co to?
:58:12
Nie uwierzysz, chłopie.
:58:14
Nie uwierzysz, co mi się przytrafiło.
:58:16
Idę sobie przedwczoraj ulicą.
:58:19
Nagle otwiera się niebo...
:58:21
i słyszę, jak głos mówi:
:58:25
"Daj to Jonesowi".
:58:36
Panie Altman?
:58:43
Chyba nie powinien pan
opuszczać oddziału.

:58:47
- Panie Altman?
- Moja żona...

:58:51
Co z pana żoną?
:58:55
Nie przyszła.
:58:59
Czekał pan dziś na nią,
a ona nie przyszła?


podgląd.
następnego.