Clerks
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:07:04
* Zabij perkusistę *
:07:08
* Zabij basistę
Zabij ich obu *

:07:13
* Ta piosenka to powód tego
że jestem teraz głuchy**

:07:17
Skopmy czyjeś tyłki! Taak!
:07:28
Czuję się dziś dobrze, Cichy Bobie.
Zarobimy trochę mamony.

:07:31
I wiesz co jeszcze zrobimy?
Pójdziemy na to przyjęcie
i poderwiemy jakieś cipki.

:07:34
Zerżnę tą sukę
i tą sukę.

:07:37
Zerżnę wszystko, co się rusza!
:07:40
Na co się kurwa patrzysz?
Skopię twój pieprzony tyłek!

:07:43
Cholera. Czy ten skurwiel
nie wisi mi 10 dolców?

:07:46
Wiesz, dziś oderżniemy głowę tego zajoba
i zabierzemy jego pieprzoną duszę.

:07:51
Przypomnij mi
jeśli chce coś kupić.

:07:53
Nasram w pieprzoną torbę.
:07:55
Co jest, dzieciono?
Co jest, dziwki?

:07:59
Tak. Więc, Bob, jesteś niegrzecznym
skurwielem, wiesz o tym?

:08:02
Jesteś miły jak cholera.
Mógłbym leżeć na tobie, ssać ci

:08:06
Podłączony do trzech innych gości,
robił kółeczka.

:08:09
Hej, co ty jesteś, pieprzony pedał?
Nie lubię facetów.

:08:12
Kocham kobiety!
:08:15
Czego chcesz, Grizzly Adams?
:08:17
Wydajesz - ile, 20 może 30
dolarów w tygodniu na pety?

:08:22
- Taa.
- 53$.

:08:24
53 dolce w tygodniu
na papierosy! Daj spokój!

:08:27
Dałbyś komuś tyle szmalu
co tydzień, żeby cię zabijał?

:08:30
Bo to robisz teraz płacąc
za tak zwany przywilej palenia!

:08:34
Czasami pociągniemy dymka.
:08:36
To właśnie taka mentalność pozwala
rakotwórczemu przemysłowi zarabiać.

:08:41
Oczywiście kiedyś wszyscy umrzemy!
Czy musimy za to płacić?

:08:45
Czy musimy wywalać ciężko zarobione
dolce na ladę...

:08:48
i mówić, "Proszę,
Panie Posłańcu Śmierci, proszę,

:08:51
"sprzedaj mi coś skażającego
mój oddech i ubrania,

:08:54
i usmaż moje płuca!"
- A teraz, chwilka...

:08:57
Mowa na temat jak on wykonuje
swoją pracę spełniając rozkazy.


podgląd.
następnego.