:14:00
- Ty!
- Nie, kim są ci trzej, poza mną.
:14:03
- John Francin i Rob Stanslik.
- Wow.
:14:07
Dlatego powinienieś czuć się jak świnia.
Wy faceci jesteście żałośni.
:14:10
- Przespalibyście się z wszystkim
co mówi "tak".
- Zwierzętami, minerałami albo warzywami.
:14:13
Mówiąc "warzywa", mam na myśli sparaliżowanych.
:14:15
Oni się najmniej bronią.
:14:17
Po takiej zniewadze,
jesteś mi winny.
:14:20
Powiedz co mam zrobić.
:14:21
Chciałbym byś poszedł ze mną w poniedziałek.
:14:23
- Gdzie?
- Do szkoły.
:14:25
Będzie wykład o powrocie
do nauki...
:14:28
po błędach wyboru.
:14:30
Czy nigdy nie możemy pogadać,
aby nie wejść na ten temat?
:14:32
To ważne dla mnie, Dante.
:14:34
Masz taki potencjał,
który się marnuje w tym grajdole.
:14:37
- Chciałabym byś wrócił do szkoły.
- Przestań. Ranisz moją głowę.
:14:40
- Cholera! Czemu wstajesz?
- W odróżnieniu od ciebie, mam zajęcia za 45 minut.
:14:46
Willam?
:14:48
Cześć, Ronni.
Jak się masz?
:14:50
Co, teraz tu pracujesz?
:14:53
Nie odwiedzam swojego mężczyznę.
:14:56
Dante, to jest Willam Black.
To Dante Hicks, mój chłopak.
:15:00
- Jak się masz? Tylko soda?
- Nie - też paczkę papierosów.
:15:05
Więc gdzie się podziewałaś?
Ciągle chodzisz do Seton Hall?
:15:09
Nie, przeniosłam się do Monmouth w tym roku.
Byłam zmęczona tęsknotą za nim.
:15:13
To piękne, człowieku.
:15:16
Ciągle rozmawiasz z Silvan?
:15:19
Rozmawiałam z nią w poniedziałek.
Ciągle spotykamy się w weekendy.
:15:22
O, to świetnie.
:15:24
No to moje gołąbki
powolutku, w porządku?
:15:28
Cześć. Powolutku.
:15:31
- To był Śnieżynka.
- Dlaczego go tak nazywasz?
:15:35
Silvan to wymyśliła.
Tu chodzi o seks oralny.
:15:38
Co masz na myśli?
:15:40
Po oralu lubi wziąć z powrotem swoją spermę
do ust kiedy się całuje.
:15:44
To się nazywa "śnieżkowanie".
:15:46
- Chce tego?
- Uwielbia to.
:15:49
- Silvan może mówić wszystko.
- Czemu tak mówisz?
:15:52
Jak mówiłaś, ośnieżkowała go.
:15:55
- Silvan? Nie, ja mu to zrobiłam.
- No, pewnie.
:15:59
Naprawdę.