:15:02
Jak uroczo!
:15:04
Siadajcie, siadajcie.
:15:06
Przepraszam za balagan. Prasowalem.
:15:09
Wlasnie udekorowalem babeczki.
:15:11
- Chcielibyscie spróbowac?
- Moze nie teraz.
:15:14
Frank, mamy problem
z terrorystami.
:15:17
- Policja jest przekonana...
- Chetnie zjem babeczke.
:15:20
- Ta kawa pachnie wspaniale.
- Sam miele ziarna.
:15:23
Frank, jestesmy tu,
bo potrzebujemy twojej pomocy.
:15:34
Pycha!
:15:36
Tak myslalem.
Sam je pieklem.
:15:39
Dam troche odpoczac nogom.
:15:41
Mamy namiar na podejrzanego
o próbe wysadzenia Ratusza.
:15:46
Zostaly zrobione
przez fotografa z gazety.
:15:48
Ona miala odwracac uwage.
Kazalismy je powiekszyc.
:15:52
- Cos mi przypominaja.
- Jest pielegniarka.
:15:55
Moge to zatrzymac?
:15:58
Pracuje w Klinice Karlsona
na Myrtlewood.
:16:00
- Nazywa sie Tanya Peters.
- Tanya Peters?
:16:03
- Znasz ja?
- Nie pamietasz lat 70?
:16:08
Wielka strzelanina w dyskotece.
:16:27
Ed, co slychac, kolego?
:16:30
Frank, szkoda, ze nie przyszedles
wczoraj na fondue.
:16:33
Bylem na koncercie Boni M.
Niezle z nich równiachy.
:16:37
- Rozumiem.
- Co my tu mamy?
:16:39
Jeden niezywy tancerz.
:16:42
Kurcze. Niezla lamiglówka, co?
:16:44
Chodzilo chyba o trójkat milosny.
:16:46
To dziewczyna podejrzanego,
Tanya Peters.
:16:50
Papieroch?
:16:51
Tak, wiem.
:16:53
Bedziesz musiala zlozyc
na posterunku zeznania.
:16:59
Ide, poruczniku!