:20:00
Tęskniliśmy.
:20:02
Przepraszam, że przerwałem.
:20:04
Kevin był dziś zajęty.
:20:06
Pani Marquand?
:20:07
To był dzień.
:20:09
Nie chcemy w centrum
zbłąkanych kul.
:20:13
Zignoruj go.
:20:14
To ryzykant.
:20:16
Jak my wszyscy.
:20:17
Może wrócimy do tematu dnia.
:20:20
Konwencja?
:20:21
Miasto stanie na głowie.
:20:23
Konwencja się uda.
:20:25
- Czyli?
- Zapewni drugą kadencję.
:20:28
Gdzie indziej? Chicago?
:20:29
Pamiętające Huberta z '68?
:20:32
Kalifornia?
:20:33
Tereny Jerry Browna i Toma Haydena,
nominowali tam Mondale'a.
:20:37
Miami to Casablanca.
:20:38
Zostań zwycięzcą tu.
:20:40
Jesteś z Nowego Jorku?
:20:42
Z Ferriday, w Luizjanie.
:20:44
Sami królowie, choć bez koron.
:20:47
Uwielbiam go.
:20:49
Dziękujemy. Wspaniały wieczór.
:20:56
Zadzwoń do mnie rano.
:20:59
Daj coś dla N.Y. Times.
:21:01
Chwalą wybór miasta na konwencję.
:21:04
Prezydent lubi komentarze Timesa.
:21:07
- Zapewniam pana...
- Załatwione.
:21:09
Nie zatrzymuj ich.
Na pewno się śpieszą.
:21:13
Dziękujemy.
:21:14
MacNeil/Lehrer w piątek.
:21:22
Zapatti zabił małego.
:21:23
Nie policjant.
:21:26
To wszystko?
:21:28
To teraz dobra wieść?
:21:29
Dla mnie tak.
:21:31
Widziałem raport nadzoru Tina.
:21:33
Dziwna rzecz.
:21:36
Podhaftowany.
:21:37
- Przez kogo?
- Przez zwierzchników.
:21:40
Podpisał go uczciwy sędzia.
:21:43
- Walter Stern?
- Tak.
:21:44
Bogu dzięki.
:21:46
Mam śniadanie z Anselmo.
:21:48
- Gdzie?
- U Woernera.
:21:50
U Woerner?
:21:51
- W Borough Hall?
- Tak.
:21:53
W Brooklynie
jesteś gościem Anselmo.
:21:56
Nie drażnij go.
:21:58
Wybij mu z głowy infrastrukturę.