:09:02
W Nowym Jorku byłbym 6 godzin żywy,
zaś w Paryżu 3 godziny martwy.
:09:06
Mógłbym załatwiać sprawy
i być martwy.
:09:09
Nie rozpoznałeś oznak?
Niczego nie zauważyłeś?
:09:13
Myślisz, że jestem idiotą?
Jakie niby oznaki?
:09:16
Jego zdjęcie w szufladzie?
Myliła imię podczas orgazmu?
:09:21
- Nie mówię o tym.
- Tak było.
:09:24
- Tylko nie skojarzyłem.
- O mój Boże!
:09:27
Dobrze, że jej nie poślubiłeś.
Mówiłem: ''Nie rób tego''.
:09:30
- Byłbym z nią szczęśliwy.
- Naprawdę dobrze się stało.
:09:33
- Chcesz wina albo czegoś..?
- Daj, muszę się napić.
:09:36
Wiecie, co jest smutne?
Sądziłem, że dobrze nam idzie...
:09:40
układa się.
:09:41
Wybierasz niewłaściwe kobiety.
:09:44
- Wybrałem ciebie.
- Rozwiedliśmy się.
:09:47
- Byłaś trudna we współżyciu.
- Ja, trudna? A to piękne.
:09:51
Nie mogłeś wybrać, kim być:
psychoanalitykiem czy pisarzem.
:09:55
Zostałem kompromisowo
pacjentem i pisarzem.
:09:58
Znajdziemy ci kogoś. Znamy
masę ludzi. Ktoś się trafi.
:10:02
Od rozwodu szukam dla niego
kobiety.
:10:05
Kogoś kto pasowałby do jego
osobowości. Ale zaczynam...
:10:08
Weź drugi kieliszek.
:10:10
Zastanawiam się, czy populacja
kobiet nie jest za mała.
:10:15
- Miałeś pecha.
- Nieprawda.
:10:18
To talent do złego wybierania.
Niech się zastanowi...
:10:21
czy chce spędzić z kimś
jesień życia, czy nie?
:10:24
- Co ci nagle moja jesień życia?
- Trzeba myśleć o tych rzeczach.
:10:29
Mężczyźni inaczej się starzeją.
Wnet wezmą mnie za twego syna.
:10:32
To było podłe.
:10:35
- Nie śmiej się. Nie ma z czego.
- Pakuje mnie do domu starców.
:10:39
A co z Madeline?
Zaraz po mnie.
:10:42
Madeline była archeologiem.
Była fantastyczna.
:10:46
Była nimfomanką.
:10:48
Zgoda, miała drobny problem
z wiernością, nie dostrzegłem.
:10:52
- Ale jaka błyskotliwa.
- A Carol? Jak jej tam?
:10:55
- Poetka. Należała do Mensy.
- Uzależniona od heroiny.