:18:00
- Mam nadzieję. Biorę jej pokój.
- Mówię poważnie.
:18:02
- Powinna chyba za nim szaleć.
- Ona cierpi na syndrom rycerza,
:18:07
Odkąd ruszyły jej hormony,
czeka na faceta z charyzmą...
:18:12
- co się zjawi i zwali ją z nóg.
- Holden jest takim rycerzem.
:18:16
- Raczej zwykłym poczciwiną.
- Poczciwy, ale miły. Wspaniały.
:18:21
Piękna aprobata. Nigdy
nie przyprowadzę tu chłopaka.
:18:24
Wcale nie jest poczciwiną.
:18:40
Lubię marzyć...
:18:45
tak jak wy.
:18:49
Tylko marzyć...
:18:53
tylko śnić.
:18:57
W moich snach co noc, bez tchu...
:19:05
miły mój przybywa tu.
:19:14
Jego urok, jego głos...
:19:22
Sprawia, że bzikuję wprost.
:19:30
Szczęście trwa...
:19:34
lecz tylko w moim śnie.
Och, głupia ja..!
:19:42
A wy to nie?
:19:55
- Wiesz, jak widzę nasze życie?
- No jak?
:19:59
Pobierzemy się i zamieszkamy
u moich rodziców w Sharon.