:23:02
- Ile ma? Dwa karaty?
- Półtora.
:23:05
- Białe złoto?
- Nie. Czysta platyna.
:23:08
- Od H. Winstona.
- Za ile..?
:23:10
- 8 tysięcy.
- Mogę panu załatwić taki sam...
:23:12
- za 6 u mego szwagra.
- Tak się cieszę z pani szczęścia.
:23:17
- To wspaniały chłopak.
- Tak. Będę miała bliznę?
:23:21
Kiedy patrzę w rentgen,
nie chce mi się śmiać.
:23:25
Zawsze widząc wnętrze,
wolę z boku stać.
:23:29
Za to wciąż mnie śmieszą
sytuacje te...
:23:33
gdy się zakochany
do ołtarza rwie.
:23:37
Bywa też na ślubach wiele łez...
:23:41
lecz jeśli to nie twój ślub -
raczej się ciesz.
:23:49
Kolejny on z kolejną nią...
miodowy miesiąc przeżyć chcą.
:23:56
Kolejny dowód, kolejny powód,
żeby się bzykać.
:24:04
I butów tłum i ryżu grad...
:24:08
młody dwa razy
powiedział ''tak''.
:24:12
Jak to mu spieszno -
aż słuchać przykro...
:24:15
żeby se bzyknąć.
:24:21
Już ich miłosne gniazdko...
oplotły pędy róż.
:24:28
Za rok to samo gniazdko...
jest nieco inne już.
:24:36
On musi zmywać,
prać pieluch stos.
:24:40
A czasem, bywa,
pozszywać coś.
:24:44
Panowie, panie!
Taka jest cena za to bzykanie.
:24:49
Cena za bzykanie.